Marc Marquez: „Po prostu dałem się ponieść emocjom!”

Marc Marquez potwierdził, że jest absolutnym „królem Sachsenringu”! Fabryczny zawodnik Ducati sięgnął po 12. wygraną w GP Niemiec, w tym 9. w MŚ MotoGP. Warto dodać, że zwyciężył po raz 69. w królewskiej klasie, czym pobił rekord legendarnego Giacomo Agostiniego. Przed nim już tylko Valentino Rossi, który ma na koncie aż 89. triumfów!

Sześciokrotny Mistrz Świata MotoGP podkreślił, że kluczem do tak dobrego występu było utrzymanie koncentracji przez cały dystans wyścigu: „Dziś byłem wyjątkowo skoncentrowany. Nie tak, jak w Austin. Wtedy oczywiście również byłem skupiony, jednak miałem za sobą dwie wygrane z rzędu, co sprawiło że byłem zbyt pewny siebie”.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Marquez cieszy się z faktu, że potwierdził swoją formę na jednym ze swoich ulubionych torów, po serii trzech wygranych z rzędu: „Dzisiaj była dość podobna sytuacja – byłem po trzech wygranych z rzędu, a tor Sachsenring to jeden z moich ulubionych torów. W związku z tym starałem się osiągnąć weekend możliwie jak najbliższy ideałowi. I udało się! Po części stało się to dzięki zespołowi i pomimo pogody. Dziękuję im!”.

MM93 od startu do mety nie oglądał się za siebie, dzięki czemu przeciął linię mety z wyraźną przewagą nad bratem Alexem. Hiszpan podkreślił, że dzięki utrzymywaniu wysokiego tempa zachowywał pełną koncentrację: „Trudno było wymyślić jakąkolwiek inną strategię, jak cisnąć przez cały wyścig. Czułem się po prostu pewniej, kiedy cisnąłem. Kiedy zwolniłem, nie czułem się równie pewnie. W związku z tym starałem się cisnąć przez cały wyścig”.

Fabryczny kierowca Ducati nie zapominał jednak o zarządzaniu oponami. Było to trudniejsze, gdyż po opadach deszczu asfalt miał mniejszą przyczepność: „Starałem się zrozumieć przednią oponę i przyczepność toru. Zwykle po deszczu przyczepność jest słaba i tak właśnie było. Ale dobrze zarządzałem oponami i po prostu jechałem z głową!”.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Marc Marquez posiada aż 83. pkt przewagi w klasyfikacji generalnej MŚ MotoGP nad bratem Alexem. Choć wszyscy już zawieszają na szyję Hiszpana siódmą koronę klasy królewskiej, to fabryczny zawodnik Ducati zachowuje spokój: „Czuję się super, ale jesteśmy dopiero w połowie sezonu MŚ. Przed nami jeszcze jedenaście wyścigów, wiele z nich z rzędu i dwa po sobie. Musimy być skoncentrowani. Wszystko działa lepiej pod presją i ambicją”.

Źródło: speedweek.com

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button