Szok w Misano – Ducati skraca umowę z Bautistą!

39-letni Alvaro Bautista nie zamierza kończyć kariery mimo nagłego rozłamu z Ducati, który ogłoszono w przededniu rundy WSBK na torze Misano. Informacja ta natychmiast wywołała poruszenie w całym padoku. Włoska marka zdecydowała się wykorzystać przysługującą jej klauzulę i zakończyć współpracę po sezonie 2025, mimo że kontrakt miał obowiązywać jeszcze w sezonie 2026.

Zawodnik, który dwukrotnie zdobywał tytuł mistrza świata w barwach fabrycznego zespołu Ducati, wyjawił, że to nie on zainicjował rozstanie. Zgodnie z jego relacją, decyzja zapadła po stronie włoskiego producenta, który nie chciał zaakceptować wcześniej zawartych warunków umowy na sezony 2025–2026. „Ducati powiedziało ze swojej strony, że nie chcą zaakceptować warunków, które podpisaliśmy, więc zerwali umowę”, – powiedział Bautista.

W oryginalnym kontrakcie zawarto klauzulę umożliwiającą rozwiązanie umowy zarówno przez zawodnika, jak i przez producenta. To elastyczne rozwiązanie miało zabezpieczać interesy obu stron. Bautista mimo to był przekonany, że pozostanie w zespole. „Podpisałem kontrakt z Ducati na ’25 i ’26, ale z możliwością zerwania kontraktu z mojej strony, jak i z ich strony”, wyjaśnił. Zakładał, że obopólne zadowolenie z dotychczasowej współpracy wystarczy, by kontynuować wspólny projekt.

Hiszpański zawodnik podkreślił, że aktywnie wyrażał gotowość do dalszych startów w barwach Ducati. „Przekazałem zespołowi, że ze swojej strony jestem zadowolony i chcę kontynuować, ponieważ czułem, że nawet przy zachowaniu przepisów pracujemy i osiągamy dobre wyniki”, – stwierdził. Słowa te pokazują, że ufał projektowi, mimo wyzwań wynikających ze zmian w regulaminie serii WSBK.

Ostateczna decyzja Ducati zaskoczyła zawodnika i pozostawiła więcej pytań niż odpowiedzi. Trudno jednoznacznie stwierdzić, co skłoniło producenta do zerwania umowy z jednym z najbardziej utytułowanych i doświadczonych kierowców w stawce. Wiele wskazuje na to, że może to mieć związek z szerszymi przetasowaniami w świecie wyścigów motocyklowych, a szczególnie z sytuacją na rynku MotoGP.

Na horyzoncie zbliżają się zmiany w składach zespołów przed sezonem 2026. Obecnie kilku zawodników MotoGP ma kontrakty ważne tylko do końca bieżącego sezonu, m.in. Franco Morbidelli, Jack Miller, Johann Zarco i Luca Marini. Niepewność wokół ich przyszłości może mieć wpływ na strategię takich producentów jak Ducati, którzy być może już teraz próbują dostosować swoje zasoby kadrowe pod kątem kolejnych sezonów.

Wyniki Bautisty na pewno nie pozostały też bez wpływu na sytuację. Hiszpan po zmianie przepisów, które nie promują już niższych i lżejszych zawodników, nie dorównuje wynikami do lidera zespołu, Niccolo Bulegi. W klasyfikacji generalnej przegrywa również zawodnikiem prywatnego zespołu, Danilo Petruccim. Choć też trudno mówić, aby rozczarowywał: w tym roku już dziewięć razy stanął na podium.

W kontekście odejścia Bautisty, jego status wolnego zawodnika przyciąga uwagę wielu zespołów. Jako jeden z najbardziej doświadczonych i utytułowanych kierowców w stawce WSBK, z pewnością będzie miał kilka poważnych ofert do rozważenia. Bautista nie ogłosił jeszcze żadnych konkretnych planów ani nazw zespołów, z którymi prowadzi rozmowy, ale jego dostępność z pewnością wpłynie na układ sił w stawce na sezon 2026.

Źródło: motorcyclesports.net