Po zdobyciu tegorocznego tytułu w Moto3, David Alonso awansuje do Moto2 w przyszłym sezonie. Jednak jego pobyt w Moto2 może być krótki, ponieważ nie wyklucza się możliwości jego przejścia do MotoGP już w 2026 roku. Wiele zależy od tego, jak spisze się w pośredniej kategorii po rekordowym sezonie 2024, kiedy to pobił rekord Valentino Rossiego w liczbie osiągniętych wygranych.
W wywiadzie dla hiszpańskiej Marki Alonso został zapytany, czy w przypadku wygrania mistrzostw Moto2 w przyszłym roku mógłby trafić do najwyższej klasy już w 2026 roku. Kolumbijski zawodnik zespołu Aspar potwierdził: „Tak, właśnie tak. Nie wydaje mi się to zbyt realistyczne, ale taka opcja faktycznie istnieje”. Nie pozostawił zatem złudzeń, że może to być bardzo krótka „kariera” w pośredniej klasie.
A gdzie miałby szanse trafić na wypadek, gdyby taki niesamowity scenariusz miał się zrealizować? Marka CFMOTO współpracuje z grupą Pierer Mobility, jednak Alonso wyjaśnił, że jego kontrakt związany jest wyłącznie z zespołem Aspar i nie ma on bezpośrednich powiązań z KTM, który mimo to bacznie obserwuje rozwój jego kariery: „Nie. Jestem zawodnikiem zespołu Aspar i jestem związany z Aspar. Nie wiem. Musiałoby się to po prostu wydarzyć”.
Źródło: motorcyclesports.net
Idzie jak burza, wygrywa wszystko jak leci i to w jakim stylu. Być może to on, a nie Pedro Acosta jest tym pomazańcem, następnym kosmitą. Pożyjemy zobaczymy. Prawda taka że jak wygra Moto2, nawet w drugim sezonie to nadal, pójdzie schematem największych jak Rossi i Marquez i może od 2026 albo 2027 będziemy pasjonować się walką o mistrzostwo Marquez-Pecco-Acosta-Alonso-Martin-Aldeguer :P