W wywiadzie przeprowadzonym w ten weekend Andrea Dovizioso przyznał, iż przechodzi w przyszłym sezonie do klasy MotoGP, jednak zanim to nastąpi chce jeszcze powalczyć o tytuł mistrza w klasie 250cc. Dziś był na najlepszej drodze ku temu, by osiągnąć wspaniały W wywiadzie przeprowadzonym w ten weekend Andrea Dovizioso przyznał, iż przechodzi w przyszłym sezonie do klasy MotoGP, jednak zanim to nastąpi chce jeszcze powalczyć o tytuł mistrza w klasie 250cc. Dziś był na najlepszej drodze ku temu, by osiągnąć wspaniały rezultat. Niezaprzeczalnie on i Lorenzo byli faworytami dzisiejszego wyścigu. Jednak znalazł się ktoś, kto pogodził obu zawodników w walce o zwycięstwo.
Wyścig, oprócz postawy Bautisty, nie był zbyt porywający. Już na samym początku stawka rozciągnęła się. Prowadził Dovizioso, za nim jechali Lorenzo, Kallio, Simon i Barbera. Alvaro Bautista zaczął fatalnie, był dopiero 12.
Trzynastka okazał się pechowa dla wielu zawodników. W początkowej fazie wyścigu upadki zanotowali Locatelli i Takahashi. Nie były to groźne wypadki, jednak obaj nie powrócili już do wyścigu. Wkrótce dramat przeżył też jadący na 3 pozycji Kallio- Fin coraz lepiej prezentuje się w klasie 250cc, jednak dziś jego KTM odmówił posłuszeństwa. Również w dalszej części wyścigu zepsuł się drugi motocykl tej marki należący do Hiroshi Aoyamy. Pecha miał też brat Japończyka- Shuehi, który także nie dojechał do mety.
Wyścig był monotonny i jednostajny. Jednak jeden zawodnik ożywił całe widowisko. Alvaro Bautista, jadący daleko z tyłu zaczął się rozkręcać. Hiszpan szybko atakował kolejne pozycje. Z dwunastej pozycji awansował na 6, później udanie zaatakował kolejne lokaty i znalazł się na 3 pozycji! Dovizioso i Lorenzo byli daleko z przodu. Do końca wyścigu pozostało jednak aż 18 okrążeń i Hiszpan zaczął gonić czołówkę.
Jazda Bautisty była perfekcyjna. Z każdym okrążeniem odrabiał stratę do Lorenzo. Z pozoru niemożliwe osiągnięcie stało się faktem- tylko 5 kółek potrzebował Bautista, by znaleźć się tuż za kołem Lorenzo. Również Dovizioso był bardzo blisko, gdyż Włochowi nie udało się odjechać.
Hiszpan nie czekał długo na kolejne posunięcie. Nie miał zamiaru jechać za Lorenzo i szybko wyprzedził lidera klasyfikacji generalnej. Teraz pozostał mu już tylko Dovizioso, gdyż Lorenzo odpuścił dziś walkę o pierwsze miejsce. Kolejni zawodnicy jechali daleko za nim, jego 3 lokata była niezagrożona i nawet członkowie zespołu przekazywali mu informację, że zajmowana przez niego pozycja jest jak najbardziej wystarczająca.
Tymczasem brawurowy Bautista wskoczył na prowadzenie. Jechał wspaniale i szybko, pobił rekord toru. Mimo pierwszej lokaty nie zwolnił tempa jazdy i z każdym kilometrem oddalał się od Dovizioso. Włoch nie był w stanie mu zagrozić.
Pierwsza 10 dzisiejszego Grand Prix:
1. Bautista (Aprilia) 43’56.458
2. Dovizioso (Honda) +4.367s
3. Lorenzo (Aprilia) +6.148s
4. Luthi (Aprilia) +12.685s
5. Barbera (Aprilia) +13.411s
6. de Angelis (Aprilia) +13.440s
7. Simoncelli (Gilera) +30.322s
8. Simon (Honda) +30.634s
9. Lai (Aprilia) +1min 12.253s
10. Abraham (Aprilia) +1min 12.319s
Wypowiedzi zawodników po wyścigu:
Alvaro Bautista: „To był trudny wyścig, mój start był najgorszym spadłem na 12 miejsce. Później zacząłem odrabiać straty. Gdy byłem już 3 zdałem sobie sprawę, że mogę wyprzedzić i Dovizioso i Lorenzo. Na ostatnich okrążeniach dalej jechałem na ponad 100% możliwości, aby utrzymać dystans między mną a Dovizioso. Mój zespół ciężko pracował, aby osiągnąć ten wynik, bardzo im dziękuję, jak również mojej rodzinie i fanom, którzy przyjechali mnie dopingować”
Andrea Dovizioso: „Jestem zadowolony z wyniku, motocykl był przygotowany świetnie. To było maksimum, jakie mogliśmy wykonać. Nie udało mi się wygrać, gdyż mój motocykl był wolniejszy niż Bautisty. On jechał rewelacyjnie. Cieszy mnie druga lokata, chociaż zawsze jest jakiś niedosyt, że nie wygrałem”
Jorge Lorenzo: „ W ten weekend wiele rzeczy było skomplikowanych, musieliśmy włożyć wiele pracy w maszynę. Jeżeli chodzi o mistrzostwa świata to wszystko jest świetnie, jestem liderem i mam dużą przewagę. Gratuluję Bautiście, był doskonały”