Alvaro Bautista zgodnie z zapowiedziami, ogłosił dziś swoje plany na przyszły rok. Po dziewięciu latach w MotoGP, Hiszpan przenosi się do World Superbike, gdzie wraz z Chazem Daviesem będzie bronił barw fabrycznego zespołu Ducati.
33-latek rozpoczynał starty w MotoGP w 2010 roku, mając na koncie tytuł mistrza świata 125ccm z 2006 roku, oraz wicemistrza z 2008 w 250ccm. Został fabrycznym zawodnikiem Suzuki, ale ani razu nie stanął na podium. Udało się to dopiero w sezonie 2012, już na Hondzie w ekipie Fausto Gresiniego. W zespole tym jeździł aż do 2016 roku, w międzyczasie stajnia ta rozpoczęła prowadzenie fabrycznego programu Aprilii.
Sezony 2017 i 2018 spędza już na Ducati, w zespole Angel Nieto (wcześniej Aspar), jednak poza przebłyskami i kilkoma mocnymi finiszami w TOP10, wyniki są raczej rozczarowujące. Zgłoszenie zespołu zostanie przejęte przez Sepang International Circuit, a stanie się satelicką stajnią Yamahy. Zabrakło w nim miejsca dla Bautisty. W fabrycznym Ducati zajmie miejsce Marco Melandriego.
Sykes do Hondy?