Z powodu słabych wyników z ubiegłego roku zarówno Honda, jak i Yamaha – jedyne dwie japońskie marki w mistrzostwach – skorzystają z serii przywilejów uzgodnionych z innymi producentami. Oprócz możliwości kontynuacji rozwoju silnika w trakcie sezonu, gdy rozwój innych producentów jest zamrożony, Honda i Yamaha będą miały również korzyść z możliwości przeprowadzania dowolnej liczby prywatnych dni testowych z ich etatowymi zawodnikami.
Honda postanowiła skoncentrować się głównie na testach, a portal motorsport.com dowiedział się, że już opracowała kalendarz prywatnych testów, który może obejmować aż 22 sesje. Warto zaznaczyć, że to tylko wstępny plan, który najprawdopodobniej nie zostanie w pełni zrealizowany, ponieważ wsparcie dla Yamahy i Hondy zostanie ponownie ocenione podczas przerwy letniej i przeliczone na podstawie osiągniętych wyników do tego momentu. Może się okazać, że lepsze wyniki ograniczą niektóre z przywilejów.
Obaj kierowcy, Joan Mir i Luca Marini, którzy dzielą garaż zespołu fabrycznego HRC, mogą wziąć udział we wszystkich tych testach, chociaż rozpoczęcie mistrzostw – od weekendu 10 marca – sprawi, że ich udział stanie się znacznie utrudniony. Oznacza to, że większość pracy zostanie wykonana przez zespół testowy i Stefana Bradla.
Oby tak zrobili bo dobrze by było jakby Ducati miało bardzo mocnego konkurenta
Nie przepadam za Hondą z wielu powodów ale dla Mistrzostw niech mają, ktokolwiek będzie miał taką potrzebę powinien otrzymać stosowną pomoc dla dobra Mistrzostw więc ich kibiców=nas, prawie wszystkich, Swoją drogą nie sądziłem że doczekam czasów kiedy to Japońskie firmy będą musiały być „wspomagane” by nie upaść a nie europejskie
Osobiście mnie ten obrót sprawy jako Polaka a więc europejczyka co najmniej cieszy, niech są ale kibicuje naszej części świata
Ducati bardzo ciężko zapracowało na sukces chyba, że to jakieś gierki Dorny dali Ducati fory i próbują to naprawić. Dlaczego jeśli włosi zbudowali zwycięski motocykl mają z tego nie korzystać. zawsze jest tak, że na zwycięstwo z mistrzem trzeba sobie zapracować, a Honda i Yamaha ewidentnie przysnęła. Po co pomagać takim gigantom jak Honda i Yamaha. Niebawem prześcigną ich technologicznie Chiny.
A mnie jako człowieka interesuje produkcja dobrych, niezawodnych i przystępnych cenowo maszyn.
Mogą je robić Inuici, Aborygeni, albo sam Szatan -to bez znaczenia.
A tak nawiasem, jak można lubić, albo nie ;hondę, vw, yamahę, suzuki, brembo, dunlopa, zelmera itd?
Bardzo dobrze. Ogladanie DucatiGP stalo sie nudne. Moze w koncu doczekam sie w sezonie 2024 mocnej walki miedzy Ducati a japonskimi zespolami.
Ja jestem ciekaw co jest nie tak z Hondą że tyle gleb mieli zawodnicy na niej..czy tu chodzi o silnik czy coś z geometrią motocykla.