Cal Crutchow i jego zespół LCR Honda zakończyli w piątek ostatnią sesję testową przed startem sezonu 2016 Motocyklowych Mistrzostw Świata. Pomimo małego upadku w trakcie symulacji wyścigowej, Brytyjczyk wyjeżdża z Kataru w dobrym nastroju. Dokonał postępu jeśli chodzi o poprawę wyczucia przodu swojej Hondy RC213V.
Crutchlow uzyskał 7. czas zarówno ostatniego dnia prób, jak i w łącznej tabeli wyników. Cal wie jednak, że nadal można się poprawić przed startem sezonu #MotoGP, który będzie miał miejsce już za niecałe dwa tygodnie.
„To był lepszy dzień, dobrze pracowaliśmy z całą ekipą. Największym problemem było to, że nie mieliśmy odpowiedniej liczby opon na całe te testy, podobnie jak reszta zawodników. To niestety oznaczało, że robiąc dłuższy przejazd używaliśmy opon, na których już wcześniej jeździłem, i ostatecznie zaliczyłem upadek po uślizgu przodu. Jestem trochę obolały, ale w sumie jest w porządku.” – powiedział Brytyjczyk.
„Ogólnie jestem bardziej zadowolony dzisiaj, w piątek, niż po poprzednich dniach. Mam nadzieję, że będziemy kontynuowali pracę w ten sposób podczas tutejszego weekendu Grand Prix. Bardzo dziękuję zespołowi za ciężką pracę przez te trzy dni. Teraz czeka nas tydzień treningów, zanim wrócimy do Kataru na start sezonu!” – dodał Cal Crutchlow.
Źródło: inf. prasowa
Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że ten motocykl wydaje się nienaturalnie mały pod Calem?
Moto robione pod Marqueza i Pedrose nie będzie dużym motocyklem :) Na Ducati już jeździł i nie zaiskrzyło – rozmiar tu nie ma największego znaczenia ;)