Dotarliśmy do ostatniego wyścigu sezonu. W niedzielnym GP Solidarności ktoś z dwójki Jorge Martin – Francesco Bagnaia będzie cieszył się z mistrzostwa świata. W zdecydowanie lepszym położeniu jest Hiszpan, który będzie bronił aż 19-punktowej zaliczki, podczas gdy do zdobycia jest już „zaledwie” 25 oczek. W przypadku równego dorobku punktowego – tytuł zgarnia Włoch, bowiem zmiażdżył on Martina w liczbie wygranych wyścigów grand prix. Co ciekawe, Bagnaia wcale nie potrzebuje zwycięstwa aby obronić mistrzostwo!
Do klasyfikacji punktowej liczą się jednak oczywiście sobotnie Sprinty, i to głównie dzięki nim Martin dojechał do tego momentu sezonu na czele klasyfikacji. Czego zatem potrzebuje #89 w ostatnim wyścigu, aby pierwszy raz w karierze cieszyć się z mistrzostwa świata MotoGP?
Jorge Martin będzie mistrzem świata jeżeli:
– finiszuje na P9 lub wyżej
– finiszuje na P10, P11, P12, P13, P14 a Bagnaia nie finiszuje wyżej niż na P2
– Bagnaia nie finiszuje wyżej niż na P3
Odwracając sytuację, należy także spojrzeć na sytuację z perspektywy Włocha! A więc…
Francesco Bagnaia będzie mistrzem świata jeżeli:
– wygra a Martin nie finiszuje wyżej niż na P10
– finiszuje na P2 a Martin nie finiszuje wyżej niż na P15