Choć Michelin nie będzie w tym roku zmieniać podstawowych mieszanek dostarczanych zawodnikom opon, to w GP Argentyny będą oni mieli do dyspozycji dodatkowe komplety. Możliwe będzie wybranie z aż czterech różnych mieszanek przodu i tyłu. Nowa nawierzchnia, w połączeniu z wysokimi temperaturami, generuje bowiem wiele dodatkowych wyzwań.
75% powierzchni toru Termas de Rio Hondo otrzymało po ubiegłorocznej rundzie MotoGP nową nawierzchnię. Od tamtego czasu nie odbywały się tam żadne testy, więc wytrzymałość ogumienia jest wielką niewiadomą. Dodatkowo sytuację utrudnia fakt, że wszystkie przednie opony, z jakich będą korzystali zawodnicy, będą inne niż te z ubiegłorocznego GP Argentyny: konstrukcja ogumienia uległa bowiem zmianie podczas późniejszego GP Włoch.
I tak, do dyspozycji będą: jedna miękka przednia i jedna miękka tylna opona, dwie pośrednie przednie (różniące się twardością) i dwie pośrednie tylne (rózniące się sztywnością), oraz jedna twarda przednia i jedna twarda tylna. Daje to w sumie osiem różnych opon typu slick do przetestowania przed niedzielnym wyścigiem MotoGP.
To już lepiej żeby zrobili Extra Soft i Extra Hard, tak jak to Bridgestone miał.
Ja bym jeszcze dorzucił kolejną mieszankę tzw. „Do kościoła” :)