Nicky Hayden odnosząc drugie z rzędu zwycięstwo w Laguna Seca nie pozostawił wątpliwości kto jest królem tego legendarnego amerykańskiego toru. Amerykanin bardzo mądrze rozegrał cały wyścig i dzięki teNicky Hayden odnosząc drugie z rzędu zwycięstwo w Laguna Seca nie pozostawił wątpliwości kto jest królem tego legendarnego amerykańskiego toru. Amerykanin bardzo mądrze rozegrał cały wyścig i dzięki temu zakończył rywalizację ze sporą przewagą nad drugim na mecie Hiszpanem Pedrosą.
Atomowym startem popisali się zajmujący po kwalifikacjach pierwszy rząd: Vermeulen i Roberts; ten pierwszy już po niedługim czasie wyrobił sobie niewielką przewagę nad resztą stawki.
Jednak gruszek w popiele nie zasypiał w tym czasie Nicky Hayden i po kilku okrążeniach tracił już naprawdę niewiele do prowadzącego Australijczyka. Natomiast pierwsze okrążenia wyścigu do mniej udanych zaliczyć może aktualny mistrz świata Valentino Rossi. Włoch nie poprawił po starcie swojej lokaty i dość długo „męczył” się z poprzedzającym go bezpośrednio jeźdźcem Kawasaki — Nakano.
Na kilku kolejnych okrążeniach słabnie Roberts i w konsekwencji ulega tegorocznym debiutantom: Pedrosie i Stonerowi. Do walki zabiera się nareszcie Rossi i na dwadzieścia jeden okrążeń przed końcem wychodzi na siódmą pozycję. W tym czasie Hayden zbliża się na wyciągnięcie ręki do prowadzącego Vermeulena.
Połowa wyścigu to dramat Stonera. Młody Australijczyk nie wytrzymuje narzuconego przez siebie tempa i na piętnastym okrążeniu kończy rywalizację popełniając błąd na jednym z zakrętów. Niedługo później stan żwirowej nawierzchni wokół toru sprawdza Hiszpan — Toni Elias
Kolejne okrążenia to popisowa jazda dwóch zawodników Repsola i Rossiego. Na siedemnastym „kółku” Hayden dopada wreszcie Vermeulena, natomiast w ciągu trzech kolejnych Rossi wychodzi na czwartą pozycję połykając po drodze Robertsa i Melandriego. Świetnie radzi sobie również młody Pedrosa, który systematycznie zbliża się do wyraźnie słabnącego Vermeulena, aby wreszcie wyprzedzić go na dwudziestym piątym okrążeniu.
Chwile później dramat przeżywa Rossi. W jego motocyklu posłuszeństwa odmawia silnik i Włoch po raz trzeci już w tym sezonie zmuszony jest wycofać się z wyścigu z powodu defektu. Komunikaty o defekcie dochodzą również ze stajni Suzuki. Problemy z silnikiem dopadają świetnie jadącego dziś Vermeulena, który praktycznie bez walki zmuszony jest oddać swoją pozycję najpierw Melandriemu, a później Robertsowi.
W tym czasie niczym niezagrożony Hayden podąża spokojnie do mety i ostatecznie mija ją jako zwycięzca całego wyścigu. Druga pozycja pada łupem Pedrosy, natomiast na trzecią niespodziewanie wskakuje Melandrii.
Dzisiejszy wyścig można uznać za dość pechowy. Z powodu awarii motocykla do mety nie dojeżdża bardzo dobrze jadący dziś Rossi, natomiast kilka pozycji z podobnego powodu traci Vermeulen. O pechu może mówić również Stoner, który wyczyniał dziś na tym torze cuda i gdyby nie błąd mógłby być bardzo poważnym kandydatem do walki o miejsca na podium.
Na wielkie słowa uznania zasługują na pewno obaj jeźdźcy Repsola. Hayden po raz kolejny pokazał, że nie ma sobie równych na tym torze. Niewiele gorzej wypadł Pedrosa, dla którego ten wyścig był przecież debiutem na tym obiekcie!
Zawiedli natomiast Edwards, który zapowiadał przed wyścigiem, że będzie chciał powalczyć o zwycięstwo, oraz Hopkins, który podobnie jak Edwards nie ptorafił utrzymać szybkiego tempa prowadzącej stawki.
Dzisiejszy wyścig był ostatnim przed wakacyjną przerwą. Kolejne zmagania zawodników będziemy mogli zobaczyć dopiero pod koniec sierpnia u naszych południowych sąsiadów na torze w Brnie. Tym czasem, jeźdźcy udają się na zasłużony wypoczynek. Niewątpliwie chwila odetchnienia przyda się Rossiemu, który będzie musiał odreagować po pechowym występie. Miejmy nadzieję, że zdoła zregenerować swoje siły do ostatnich sześciu wyścigów sezonu i stoczy z Haydenem zaciętą walkę o mistrzostwo.
Wyniki:
1. Nicky Hayden USA Repsol Honda Team 45min 4.867
2. Dani Pedrosa SPA Repsol Honda Team 45min 8.053
3. Marco Melandri ITA Fortuna Honda 45min 15.796
4. Kenny Roberts Jr USA Team Roberts 45min 16.808
5. Chris Vermeulen AUS Rizla Suzuki MotoGP 45min 32.306
6. John Hopkins USA Rizla Suzuki MotoGP 45min 43.687
7. Carlos Checa SPA Tech 3 Yamaha 45min 49.692
8. Loris Capirossi ITA Ducati Marlboro Team 45min 53.393
9. Colin Edwards USA Camel Yamaha Team 45min 58.095
10. Sete Gibernau SPA Ducati Marlboro Team 46min 11.146
11. Makoto Tamada JPN Konica Minolta Honda 46min 16.808
12. Randy de Puniet FRA Kawasaki Racing Team 46min 19.274
13. James Ellison GBR Tech 3 Yamaha 46min 24.150
14. Alex Hofmann GER Pramac d’Antin MotoGP 46min 46.144
15. Toni Elias SPA Fortuna Honda 45min 30.873
16. Jose Luis Cardoso SPA Pramac d’Antin MotoGP 45min 38.344