Nicky Hayden podczas sesji, w której zawodnicy walczyli o nowiutkie BMW, wywalczył trzeci czas dnia. Amerykanin, który wczoraj okazał się najszybszym zawodnikiem na kwalifikacyjnych oponach stracił dziś do lidera Casey’a Stonera ponad 1,5 sekundNicky Hayden podczas sesji, w której zawodnicy walczyli o nowiutkie BMW, wywalczył trzeci czas dnia. Amerykanin, który wczoraj okazał się najszybszym zawodnikiem na kwalifikacyjnych oponach stracił dziś do lidera Casey’a Stonera ponad 1,5 sekundy. Na pocieszenie może być fakt, iż Hayden był najlepszym jeźdźcem na oponach Michelin.
”Miałem dziś niezły ubaw, ponieważ było trochę rywalizacji ale nie tylko dlatego, że walczyliśmy o samochód. Równie dobrze moglibyśmy się ścigać o gumę balonową i każdy z nas dawałby z siebie wszystko!” żartował Nicky.
”Wszyscy rywalizowaliśmy i było całkiem zabawnie ale warunki nie były idealne.
Chciałbym żeby były one bardziej stabilne, lecz przed samym końcem sesji warunki były prawie najgorsze. Najlepszy czas wykręciłem w początkowej fazie sesji.
Kiedy zobaczyłem na monitorach 1’49, wiedziałem że będzie ciężko, Casey [Stoner] nieźle pojechał. Mimo wszystko nasz motocykl pracował całkiem nieźle na deszczu.
„To był z pewnością pozytywny dzień, nawet rano podczas deszczu nie musieliśmy robić zbyt wielu poprawek aby motocykl był dopasowany do toru. Byłem na prawdę dobry na mokrym asfalcie, Micheliny spisały się dobrze ale z przodu odpowiadała mi tylko jedna mieszanka. Potrzebujemy jeszcze poprawić się w tych zmiennych warunkach, z którymi dziś mieliśmy do czynienia.”
Z kolei kontuzjowany team-partner Nicky’ego, Dani Pedrosa nie brał udziału w dzisiejszej sesji kwalifikacyjnej, żeby nie odnowić swojej świeżo zaleczonej kontuzji, podczas trudnych warunków panujących na torze.