Kiedy w trakcie prób w Walencji Casey Stoner jeździł bardzo szybko, wielu było w szoku. Swoją formę z toru imienia Ricardo Tormo potwierdził on jednak także i przy okazji testów w Malezji.
Po czterech latach spędzonych na Ducati, Australijczyk zdecydował się przejść do teamu Repsol Honda, gdzie ma aż dwóch team-partnerów. #27 nic sobie jednak nie robił z tego, że na RC 212V na obiekcie Sepang jeździł zaledwie drugi raz. Każdego dnia plasował się on na pierwszym lub drugim miejscu, a w ostatecznej tabeli czasów zajął on trzecią pozycję, tracąc zaledwie 0.054sek do liderującego Marco Simoncelliego!
Jak minęły ci te trzy dni Casey?
Generalnie byliśmy w stanie wykonać kilka kroków naprzód. Testowaliśmy wiele rzeczy, na zmianę jeździłem na dwóch różnych ramach – jedna była sztywniejsza, a druga bardziej elastyczna. Staraliśmy się ustalić, która daje nam więcej korzyści. Nadal nie dokonaliśmy jednak dużych zmian w set-upie, bowiem jest on naprawdę dobry. Próbowaliśmy jeszcze tylko kilka innych rzeczy, tak naprawdę by sprawdzić jak pracują, a nie jakie dają korzyści. W końcu udało nam się też sprawić, że motocykl lepiej się spisuje na zużytych oponach, a z innymi ustawieniami kontroli trakcji możemy hamować nieco później, dzięki czemu mamy lepszą prędkość w zakrętach.
Co sądzisz o dwóch wersjach podwozia, jakie testowałeś?
Na razie wolę sztywniejszą ramę, którą wybrałem już w Walencji. Ta bardziej elastyczna też ma jednak w sobie kilka pozytywów. Naprawdę to właśnie na niej ustanowiłem najlepszy czas, ale miało to miejsce tak naprawdę tylko dlatego, że jadąc na tej sztywniejszej przewróciłem się i nie mogłem jej już użyć. Z jednej strony sztywniejsze podwozie pozwala znaleźć lepszą przyczepność kiedy wyprostowujesz motocykl, z drugiej daje możliwość wykorzystania całej powierzchni opony. Jest jeszcze kilka rzeczy, które musimy zrozumieć w trakcie kolejnych testów, ale już mamy pewne pomysły, które chcemy potwierdzić.
Jak to jest jeździć Hondą w porównaniu do Ducati?
Oba motocykle są niezwykle wymagające, jeździ się na nich zupełnie inną linią. Honda zaskakuje mnie z każdym kolejnym okrążeniem, znowu i znowu… Kiedy wjeżdżam w zakręt zbyt szeroko i nie wiem jak go dalej pokonać, nagle znajduję się w środku białej linii. To wielka różnica, nadal muszę się do tego przyzwyczaić, by jak najlepiej wchodzić w zakręty. To zupełnie coś innego od tego, do czego byłem przyzwyczajony. Jesteśmy jednak coraz bliżej idealnych ustawień, z każdym dniem robimy kolejny krok naprzód, dzięki czemu czuję się na motocyklu coraz bardziej komfortowo.
Który z tych dwóch motocykli jest bardziej wymagający na dystansie całego wyścigu?
Fizycznie, bardzo łatwo jest znaleźć odpowiedź. Dużo tu jeździłem przez trzy dni, a moje ręce są pełne pęcherzy, ale czuję się dobrze. We wtorek miałem małe problemy ze snem, przez co w środę byłem nieco zmęczony, ale w czwartek poczułem się lepiej niż dzień wcześniej. Fizycznie czuję się na motocyklu fantastycznie. Z bardziej elastyczną ramą nieco ciężej jest zmieniać kierunek jazdy i musimy o tym pamiętać. Ogólnie jednak jestem zadowolony z motocykla.
Andrea Dovizioso mówił o problemach z wibracjami. Też je miałeś? Czy jest to jakiś poważny kłopot?
Tak, to jedna z najważniejszych rzeczy, którą musimy poprawić. Poświęciliśmy dwa pierwsze dni testów niemal w zupełności pracując nad sprzęgłem, starając się ograniczyć wibracje. Zrobiliśmy krok naprzód w tym aspekcie i staraliśmy się go dopracować w trakcie ostatniego dnia. Działa to nieco lepiej, ale nadal musimy to udoskonalić.
Sądzisz, że wystarczy praca nad set-upem, czy może inżynierowie powinni jeszcze coś zmienić?
Pracują oni nad wieloma różnymi obszarami ustawień, a od czasu ostatnich prób wymyślili nowe rozwiązania. Sądzę jednak, że możemy się poprawić przed kolejnymi testami. Możemy jeszcze zrobić krok naprzód jeśli chodzi o elektronikę, ale tak naprawdę nie możemy rozwiązać problemu. Myślę więc, że jest coś do zrobienia i inżynierowie będą musieli coś wymyśleć.
Każdego dnia testów najszybszy był zawodnik jeżdżący na Hondzie. Co o tym sądzisz?
W chwili obecnej skupiam się na sobie. Oczywiście na koniec każdego dnia przesiadałem się na miękkie opony, żeby uzyskać jak najlepszy czas, ale ogólnie skupiałem się na innych obszarach, w których chcemy uzyskać jak najlepsze wyczucie motocykla. Za każdym razem motocykl spisuje się nieco inaczej, a ja nie pokonałem jeszcze wystarczająco dużo okrążeń, aby czuć się ze wszystkim komfortowo, bo mieliśmy wiele rzeczy do wypróbowania. Ostatniego dnia poczułem się jednak o wiele lepiej na motocyklu i zrobiliśmy wielki krok do przodu. Osiąganie dobrych czasów było znacznie łatwiejsze, tak jak ogólnie jazda na motocyklu.
Czy masz lepsze wyczucie przodu w tym motocyklu aniżeli miałeś rok temu na Ducati?
Tak, zdecydowanie. Honda po prostu wymaga innego stylu jazdy aniżeli Ducati. Desmosedici to oczywiście nie jest wolny motocykl, w końcu w ciągu ostatnich czterech lat wygrałem więcej wyścigów niż ktokolwiek inny, ale to po prostu różne motocykle. Przykładowo, z Ducati właśnie na Sepang mieliśmy spore problemy z zawieszeniem. Mieliśmy też kłopoty przy długich zakrętach, do których jest wiele punktów hamowania. Te trzy dni prób były jednak fantastyczne. W czwartek przewróciłem się, ponieważ straciłem kontrolę nad przednim kołem, ale to była jednorazowa sprawa i już się nie powtórzy. To zupełnie inna sytuacja niż te mające miejsce w przeszłości.
Może w trakcie jazdy natknąłeś się na któregoś zawodnika Yamahy i porównywałeś z nimi swoje osiągi?
Jak jeździłem to nie spotkałem żadnego innego zawodnika. Widziałem przed sobą jednego z kierowców testowych, ale byłem zbyt daleko, aby go dogonić i zobaczyć, jak jedzie. Będziemy musieli poczekać na wyścigi, bo na testach już tak jest, że ty nie chcesz, by ktoś za tobą jechał i tak samo sytuacja wygląda z innymi zawodnikami.
Testowałeś opony?
Tak, chociaż nie znalazłem znaczącej poprawy wydajności – to jednak nie było celem tych testów. Wolę jednak gumy, których używaliśmy do tej pory – wydają się być bardziej przewidywalne. Inżynierowie Bridgestone starali się zebrać wszelkie użyteczne dane, a my postaramy się dać im coś więcej w trakcie kolejnych prób.
A wypróbowałeś nowe zawieszenie?
Nie, bo dla nas ważniejsze jest skupienie się na wszystkim po kolei. W trakcie kolejnych prób będziemy starali się poprawić mój sposób jazdy na motocyklu, a tym samym wypróbujemy dokładniej zawieszenie.
Przed tobą, ostatnim Australijczykiem jeżdżącym w barwach Repsol Hondy był Mick Doohan. Jak czułeś się, kiedy pierwszy raz zobaczyłeś w lustrze swoje odbicie w barwach Repsola?
Kiedy Mick jeździł w kolorach Repsola, wszystko wyglądało nieco inaczej, ale tak czy inaczej dla mnie to naprawdę bardzo ważne. To w końcu oficjalny zespół HRC. To świetna ekipa, a bycie tu z dwoma innymi zawodnikami to naprawdę coś niesamowitego. Ciekawym jest to, że kiedy Mick tu jeździł, także miał dwóch team-partnerów, a teraz, kiedy ja przybyłem do zespołu, sytuacja się powtarza. Jestem niezwykle podekscytowany tym sezonem i to, że mogę podążać w kierunku kolejnych etapów kariery tak jak Mick, to dla mnie naprawdę niesamowite przeżycie.