Home / MotoGP / Iannone nie jedzie w GP Japonii! Ducati bez zastępstwa

Iannone nie jedzie w GP Japonii! Ducati bez zastępstwa

Andrea Iannone

Andrea Iannone opuści trzeci z rzędu wyścig MotoGP. Mimo wielkich chęci, włoski zawodnik nie będzie gotowy do startu w najbliższej rundzie. Reprezentant Ducati uszkodził kręgosłup upadając w treningu przed GP San Marino.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Teraz Iannone chce powrócić na GP Australii. Ducati już potwierdziło, że na Motegi nie zastosuje żadnego zastępstwa za swojego zawodnika, ucinając tym samym spekulacje, że mógłby to być Casey Stoner. Jedyny w fabrycznym zespole będzie Andrea Dovizioso.

Na GP Japonii szykują się natomiast dwa powroty. Po długiej nieobecności zobaczymy w końcu Bradley’a Smitha. Wystartować ma także Jack Miller, za którego jechał ostatnio Nicky Hayden.

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 5

  1. Ciekawe, czy Andrea pojedzie 23 października na Phillip Island. Fajnie byłoby zobaczyć tam Caseya! :3 Najważniejsze pytanie to to, czy Stoner będzie chciał startować.

    • @einarmschwinge – już ci odpowiadam. Stoner nie pojedzie ani w Australii ani w żadnym innym wyścigu bo juz nie chce.
      Też tego żałuję ale taką podjął decyzję. Szkoda mi tego zawodnika – w tak młodym wieku już go to nie kręci – wyścigi, współzawodnictwo, walka na torze – szkoda. Ale świat toczy się dalej – w Australii różnie bywa więc na pewno będzie ciekawie. Pamiętasz mewy ? Jedna wpadła Lorenzo w owiewki a inną „z główki” potraktował Iannone – widzisz więc że nawet głupie mewy mogą przesądzić o tym wyścigu – po co nam Stoner :-)))

      • @kasiakowalska Pamiętam mewy! :D Ale mimo to chciałbym zobaczyć Stonera, tak jak Baylissa na Panigale w 2015!
        A co do startu Casey’a, jest to tylko moje pobożne życzenie. Wiem, że żeby liczyć na jego dziką kartę musiałoby się zmienić mnóstwo rzeczy, zwłaszcza mentalność niektórych kibiców.
        I nie zgodzę się z Tobą, że Casey’a nie „kręcą” już wyścigi i współzawodnictwo. Jak na tak wytrawną fankę tego sportu zapominasz o wielu ważnych rzeczach. Casey odszedł nie dlatego, że stracił rezon. Sam mówił nie raz, że nie podoba mu się droga jaka poszła organizacja wyścigów Grand Prix ubierając to często w niepoprawne politycznie sformułowania.
        Skoro nie chce startować, to znaczy, że wciąż bardzo dobrze mu się wiedzie i jest spełniony jako dwukrotny mistrz świata, mąż i ojciec. Najwyraźniej nadal nie podoba mu się atmosfera w padoku, zachowywania się tak jak nakazują marketingowcy, występowania w reklamach i obecności na premierze kolejnego drogowego motocykla…
        Sporo rzeczy ujął też trafnie HammerMen w swoim komentarzu pod tym artykułem: https://motogp.pl/motogp/casey-stoner-bede-wspieral-lorenzo/63474/#comments
        Nie chcę się już wypowiadać na ten temat, bo było to wałkowane sto razy i to tylko na tym portalu.
        Podsumowując, moim pobożnym życzeniem jest ponowne zobaczenie w wyścigu tego ogromnego talentu i wielkiego mistrza! ( ͡° ͜ʖ ͡°)

        Schuss! Nie mam nic więcej do dodania (nawet jak sobie coś przypomnę ^^)

        PS.
        Shame on you HRC! Za to, że nie pozwoliliście mu na start podczas GP Ameryki!

  2. Nie życzę nikomu źle, i dlatego mam nadziej, że ta niewinna przewrotka w Missano nauczy go czegoś, a ból, złość i bezradność jakie musi przetrawić zmienią go w lepszego nie tylko motocyklistę ale i człowieka.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
167 zapytań w 1,077 sek