Jak informują włoskie media, BMW stara się pozyskać świetnie radzącego sobie w World Superbike po powrocie z dyskwalifikacji Andreę Iannone. Jego przyszłość wydaje się zależeć od decyzji Alvara Bautisty, czy ten będzie kontynuował karierę po sezonie 2024.
Mistrz świata, Bautista, ma obecnie 39 lat i może zdecydować się na emeryturę zamiast startować kolejny rok, zwłaszcza, że w zespole fabrycznym ma na razie ogromną konkurencję pod postacią debiutanta – Nicolo Bulegi. Jeśli Bautista zdecyduje się na rezygnację, jego fabryczne miejsce w zespole Ducati zostanie przydzielone Iannone – jak donosi GPOne. W aktualnym kontrakcie jest również opcja pozostania Iannone w prywatnym zespole Go Eleven Ducati w przyszłym roku.
Jednak Włoch wzbudza duże zainteresowanie, a na czele kolejki ustawiło się BMW. Kontrakt Michaela Van Der Marka z tą marką wygasa bowiem w tym roku, więc Iannone mógłby go zastąpić. Przybycie w tym sezonie Topraka Razgatlıoğlu, oraz zespół testowy składający się z Sylvaina Guintoliego i Bradleya Smitha, dowodzi, że niemiecka marka traktuje te mistrzostwa poważnie. Nie można także zupełnie wykluczyć, że BMW faktycznie mogłoby rozważać wejście do MotoGP po zmianie przepisów, a wtedy doświadczenie Iannone z wyścigów prototypów byłoby bardzo cenne.
Ducati stoi więc przed potencjalnym problemem: zachowaniem w swoich szeregach w przyszłym roku albo Bautisty, albo Iannone, ale oba te cele jednocześnie mogą być nierealne do spełnienia. Rozwiązaniem może być „bonus”: zezwolenie Iannone na testowanie motocykla Ducati w MotoGP. Włoch powiedział włoskiemu dziennikowi La Gazzetta dello Sport, że nie wyklucza możliwości otrzymania tej szansy w tym roku.
W zeszłym sezonie Bautista wystartował nawet w MotoGP z dziką kartą, jednak z powodu kontuzji pleców wyniki były dalekie od oczekiwanych. Zaoferowanie 34-letniemu Iannone możliwości powrotu do motocykli MotoGP – nawet jeśli tylko na testy, a nie wyścigi – może skusić go, by zignorować ofertę BMW.
Źródło: crash.net, GPOne