Home / MotoGP / Jorge Lorenzo zapowiada walkę w San Marino

Jorge Lorenzo zapowiada walkę w San Marino

Jorge Lorenzo

Jorge Lorenzo jest niewzruszony perspektywą pokonania swojego kolegi zespołowego Valentino Rossiego na jego własnej ziemi w Misano. Lorenzo stracił dwanaście punktów finiszując na czwartej pozycji w deszczowym wyścigu na Silverstone, podczas gdy Rossi sięgnął po zwycięstwo.

Przybywając do Wielkiej Brytanii zawodnicy Movistar Yamaha w klasyfikacji generalnej zaczynali sezon od początku, mając na swoim koncie równą liczbę punktów. Poprzedni wyścig to cios w perspektywie rywalizacji Lorenzo o tytuł, ale zawodnik z Majorki jest gotowy do walki i chce odrobić swoją stratę już w najbliższym wyścigu. Zdaje sobie także sprawę, że Rossi będzie trudnym rywalem przed własną publicznością.

„Por Fuera” również jest niezwykle groźny na torze w Misano, w swojej karierze ośmiokrotnie startując w GP San Marino za każdym razem stawał na podium. Czterokrotnie zwyciężał zaczynając od klasy 250cc, kiedy pierwszy raz stanął na pierwszym stopniu podium w Misano w roku 2007. Następnie zwyciężał już w królewskiej kategorii w latach (2013, 2012, 2011), natomiast w latach (2014, 2010, 2009, 2008) stawał na drugim stopniu podium.

Kliknij, aby pominąć reklamy

„W Silverstone nie poszło nam tak jak zakładaliśmy ze względu na warunki pogodowe. Próbowaliśmy wszystkiego, żeby stanąć na podium, ale niestety nie mieliśmy tempa, aby być z przodu, a na koniec mieliśmy problemy nie wynikające z naszej winy, które nie pozwoliły nam się utrzymać w walce pod koniec wyścigu. Teraz jestem skupiony na wyścigu w Misano, ponieważ to specjalny tor dla nas jak i Yamahy.” – powiedział Hiszpan.

„Wiem, że Valentino będzie czuł się dobrze, ponieważ to jego domowe GP, ale w przeszłości zawsze byłem tam całkiem szybki i klika razy wygrałem, więc zobaczymy co się tam wydarzy. Mój zespołowy kolega ma dwanaście punktów przewagi w klasyfikacji generalnej, ale zostało jeszcze sześć wyścigów, więc jest wystarczająco dużo punktów do zdobycia. Zamierzam walczyć na maksimum zaczynając od niedzielnego wyścigu w Misano.” – dodał Lorenzo.

źródło: crash.net

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Dominik Zajączkowski

Miłośnik motorsportu. Zaczynając od czterech kółek i kartingu, zatrzymując się na pasji do wyścigów motocyklowych. Pomimo 24-lat na karku, serię MotoGP śledzę od początku XXI wieku. Na portalu MOTOGP.PL redaguję od roku 2015.

komentarzy 7

  1. 3mam kciuki:) Rossiego bardzo cenie ale zawsze kibicuje przede wszystkim Jorge:)

  2. Fajnie by było gdyby w końcu doszło do bezpośredniego starcia Lorka z Vale. Na Missano jest to chyba jak najbardziej realne :)

  3. w tą walkę może włączyć się #93, myślę, że jego jazda może wiele znaczyć, jeżeli będzie odbierał punkty wygrywając wyścigi to OK, ale jeżeli podczas brawurowego ataku doprowadzi do upadku jednego z „niebieskich” to powstanie problem :) obym był złym prorokiem :) kibicuje Vale, ale mam wielki szacunek dla Jorge i zdecydowanie nie chce aby „zagłębił” niech wygra szybszy, a my obejrzymy wspaniałą walkę, bo żaden z nich nie jest znany z ustępowania, dla młodszych kolegów polecam Catalunya 2008 – dwa najlepsze okrążenia w historii MOTOGP :) pzdr.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
162 zapytań w 1,372 sek