Kierowcy fabrycznego zespołu Yamahy, zakończyli pierwsze przedsezonowe testy MotoGP na torze Sepang. Ich głównym celem była praca nad elektroniką, aby dostosować swoje M1-ki do nowych wymogów, zmniejszających ilość dostępnego paliwa w wyścigu.
Testy zakończyły się pozytywnie dla obydwu kierowców fabrycznego zespołu. Szczególnie pozytywne były one dla 9-krotnego Mistrza Świata – Valentino Rossiego, który zdołał uzyskać swój najlepszy wynik, jaki kiedykolwiek udało mu się wykręcić na tym obiekcie (1:59.727s.)
Również i Jorge Lorenzo był zadowolony z tych trzydniowych testów. Podczas każdej z sesji, kierowca z Majorki wykonał spore postępy, dążąc do uzyskania ustawień motocykla podobnych do tych, jakie miały miejsce w sezonie 2013. Jest to o tyle trudniejsze, że motocykl w specyfikacji na sezon 2014, jet wyposażony w zbiornik paliwa o pojemności 20 litrów. Ostatecznie, #99 zakończył testy na trzeciej pozycji, ze stratą 0,333s. do zwycięzcy – Marca Marqueza, który swoim rezultatem ustanowił nowy rekord toru.
„Myślę, że sporo poprawiliśmy czasy okrążeń, ale nie wykonałem perfekcyjnego okrążenia. Myślę, że z bardziej miękkimi oponami moglibyśmy wykoć okrążenie w granicach 1m59.5s. lub 1m59.6s.” – powiedział 4-krotny Mistrz Świata. „Celem nie była poprawa czasu jednego okrążenia, ale poprawa tempa wyścigowego – co zrobiliśmy. Kiedy w gorących warunkach wykonaliśmy symulację wyścigu, okazało się, że pojawiły się problemy tam gdzie się ich nie spodziewaliśmy, więc tempo nie było najlepsze.”
„Testowaliśmy jak na razie na jednym torze, który nie jest najlepszy dla Yamahy, więc zobaczymy co będzie się działo podczas kolejnych w Malezji, oraz na innych obiektach. Rozwój i poprawa jest duża, więc jestem całkiem zadowolony. Mieć podobne wyczucie motocykla jak w zeszłym roku, z mniejszą ilością paliwa to wielka rzecz.” – zakończył swoją wypowiedź.
To się uspokoiłem. Wiadomo czy 99 robił symulację wyścigu? I jeśli tak to jakie wyniki?