Jorge Lorenzo skrytykował zawodników, którzy w końcówce kwalifikacji do GP Aragonii zamiast na własną rękę próbować uzyskać jak najlepszy czas, woleli szukać kogoś, za kim można by się holować. W konsekwencji ostatnie minuty czasówki wyglądały kuriozalnie. Niemal cała stawka, zbita jedną grupę, kończyła jazdę, a najlepszy wynik należał i tak do Hiszpana. Lorenzo porównał oglądanie się na rywali do jazdy w kolarskim wyścigu.
„W mojej opinii na pewno powinno się ukarać zawodników, którzy spędzili wiele czasu na czekaniu na kogoś na torze. W MotoGP jesteśmy teoretycznie jednymi z najlepszych – tymi najbardziej doświadczonymi, najstarszymi. Moim zdaniem nie powinni czekać, aby się holować by poprawiać czasy.” – powiedział Hiszpan. „Dziś mieliśmy kwalifikacje, wyglądające jak wyścig Moto3, albo nawet jak Tour de France. Moim zdaniem nie powinno tak być w MotoGP czy nawet w Moto3.”
Cal Crutchlow z LCR Hondy zauważył, że wolniejsi zawodnicy starali się ustawić za Marquezem bądź Dovizioso, podczas gdy oni sami również chcieli się ustawić za plecami rywala. „Jeśli mam podać kilka nazwisk: Dovi nie chciał, by Marc jechał za nim, a Marc nie chciał, by to samo zrobił Dovi. Iannone chciał podążać za Dovim lub Markiem, Petrucci też chciał podążać za Dovim lub Markiem. Nie widziałem Lorenzo – myślę, że zrobił swoje okrążenie samotnie. Inni, jak Rins, nie mogli zrobić okrążenia sami, więc też próbowali za kimś się holować.”
„Ja wolę robić moje okrążenia samotnie. Gdy jedziesz za kimś, patrzysz na niego, a nie na to, co robisz.” – skomentował Brytyjczyk. Marquez starał się argumentować, że na tym również polegają wyścigi, a Dovizioso powiedział: „Było ciężko. To co dziś się działo to była jazda na granicy, ale nie na tyle, by kogoś za to karać.” Jedynymi zawodnikami, którzy zostali przesunięci na starcie, byli Maverick Vinales i Franco Morbidelli. Ale ta dwójka została ukarana za blokowanie linii wyścigowej innym zawodnikom.
Źródło: motorsport.com
Polać mu, dobrze prawi.
niech dzisiaj wygra wyścig. To będzie najlepsza odpowiedź..:)
Tak sobie myślę, po przemyśleniu sprawy, że wożenie się MM93 za Ducatami w kwalifikacjach ma głównie na celu podpatrzenie jazdy na limicie jego głównych w tym sezonie konkurentów, a nie zrobienie lepszego czasu. To jest cwaniak nad cwaniaki…po prostu zbiera dane na wyścig.