Home / MotoGP / Lorenzo: Marquez ma coś, czego nie mają inni

Lorenzo: Marquez ma coś, czego nie mają inni

Jorge Lorenzo w wywiadzie dla hiszpańskiej telewizji przyznał, że jego zdaniem Marc Marquez przewyższa wszystkich swoich rywali brakiem lęku przed upadkami. Zawodnik Hondy słynął z prowokowania sytuacji, gdy jeździł na granicy przyczepności, a w sesjach treningowych i rozgrzewkach badał limity, zaliczając uślizgi. Takie praktyki pomogły mu w zdobyciu sześciu tytułów w królewskiej klasie.

„Kto jest najlepszym motocyklistą? Rywalizowałem z wielkimi gwiazdami: Casey Stoner, Valentino Rossi, Dani Pedrosa, Marc Marquez … dla mnie, w klasie MotoGP, od czasów gdy były to dwusuwy 500ccm, myślę, że pięciu z nas było najlepszych” – wyznał Lorenzo w wywiadzie dla hiszpańskiego programu telewizyjnego „La Roca”, twierdząc, że wśród tych wymienionych, który przewyższa wszystkich innych. I jest nim Marc Marquez.

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Rossi był bardzo inteligentny, potrafił doskonale improwizować w każdej sytuacji podczas wyścigu. Pokonanie go jeden na jednego było bardzo trudne. Ale Marquez ma jedną rzecz, której inni nie mają: nie boi się upadków… i pokonanie kogoś, kto jeździ w taki sposób jest trudne. Ale dla mnie Marc Marquez nadal jest najlepszy, pomimo swoich kontuzji i faktu, że motocykl Hondy nie jest w pełni konkurencyjny.” – dodał.

Źródło: motorcyclesports.net

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 6

  1. jestem fanem #46, nie darzę wielką sympatią jorge, ale tutaj zdecydowanie się z nim zgadzam :)

    • Jorge teraz A Jorge z czasów gdy się ścigał to dwie różne osoby .
      Też jestem fanem #46 Ale tak wyrazistych ludzi jak Lorenzo, Rossi, Marquez już nie ma .
      Wszyscy są trzymani krotko pod pantoflem swoich team bossów.
      Dziś z uśmiechem patrzy się co odpierdzielał Lorek podczas wyścigów.
      Bardzo specyficzny ale ciężko go teraz nie lubić. Myślę że w głowie lepiej mu z tym czym zajmuje się teraz

      • każdy, którego Jorge wymienił był wyjątkowym rider-em, Stoner był chyba jedynym, który odszedł będąc na szczycie, niestety jedynie #26 z powodu swoich warunków fizycznych (to tylko moja opinia) nie był mistrzem w królewskiej klasie :( po prostu hall od fame:):):)

  2. To, że Marc Marquez jest najlepszy w historii, to raczej trudno się nie zgodzić, ale koszty bycia najlepszym też poniósł największe, a przecież nadal jest w grze…

  3. Moim zdaniem nie da się jednoznacznie stwierdzić kto jest najlepszym kierowcą w historii. Czasy się zmieniają, zmieniają się realia danej dyscypliny i ogólne podejście do sportu. Poza tym ciężko porównać np. Rossiego w szczycie formy do Marqueza w takim samym położeniu, bo nigdy nie mieliśmy okazji zobaczyć ich rywalizacji, kiedy obaj byli na absolutnym topie. Co prawda są statystyki, ale to też nie do końca jest w 100% miarodajne, bo każdy rywalizował z innymi zawodnikami i na innych maszynach. Nie umniejszając Marquezowi nie wiadomo jak poradziłby sobie na 500cc pozbawionej elektroniki, gdzie każdy najmniejszy błąd kończył się upadkiem. Z kolei Rossi w czasach zaawansowanej elektroniki też nie był już takim kosmitą jak kiedyś, być może wiek robił swoje, ale jednak trochę tego błysku zniknęło. Jednak definitywnie obaj są jednymi z największych ikon tego sportu obok innych wielkich zawodników, z tym że trochę ponad resztą.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
162 zapytań w 1,152 sek