Podczas poprzednich testów w Malezji Jorge Lorenzo miał doskonały czas jednego okrążenia, jednak sprawdziły się słowa szefa ekipy Ducati, Gigiego dall’Igny, który mówił, że zespół, który jest szybki na Sepang, może mieć kłopoty na innych torach. Na testach w Tajlandii Jorge Lorenzo uzyskał dopiero 16. wynik w łącznej tabeli ze wszystkich trzech dni. Ostatniego dnia Hiszpan wrócił nawet na Desmosedici GP17, by porównać je z tegorocznym motocyklem. #99 nie był w stanie poczuć się komfortowo na GP18.
„Na Sepang czułem się o wiele lepiej. Podczas tych trzech dni testowych nie czułem się zbyt komfortowo. Dzisiaj nie naciskałem w ogóle, by wykonać szybkie okrążenie. Dzisiaj chodziło o przejechanie symulacji wyścigu. Znowu jeździłem na starym motocyklu, porównując go z nowym.” – powiedział Jorge Lorenzo.
Hiszpan musiał znów wsiąść na starą maszynę, by lepiej zrozumieć, czego brakuje obecnej wersji Desmosedici, GP18. „Tak jak mówiłem na Sepang, uważam, że każdy z tych motocykli ma trochę dobrych i trochę złych aspektów. Nie da się zrobić motocykla z mieszanką wszystkich cech na wyścig w Katarze. Ale dzisiaj zobaczyliśmy, że nawet jeśli nowa maszyna nie jest o wiele lepsza, ma więcej potencjału. Jest więcej miejsca na zrobienie poprawek w trakcie sezonu.”
„Zobaczymy, co zrobią inżynierowie. Myślę, że mamy też trochę pracy nad wykonaniem ustawień dla nowego motocykla. Zwłaszcza, jeżeli chodzi o przednią oponę, tutaj nie czułem się na niej zbyt dobrze.” – zakończył. Ostatnie testy przedsezonowe odbędą na torze Losail, w dniach 1-3 marca.
Źródło: motogp.com