Marc Marquez i Cal Crutchlow przyznali, że w piątkowych treningach korzystali z motocykli z 2019 roku, z nowymi silnikami i elektroniką. Podwozia jednak pozostały niemal takie same jak w poprzednim sezonie. Honda jak zwykle ma kłopoty z przyczepnością przedniego koła.
„Mamy ewolucję w postaci kilku nowych części, jak również silnika… Moje najszybsze okrążenie zrobiłem na wcześniejszym motocyklu, z wcześniejszym podwoziem. Oczywiście próbujemy również zrozumieć co z nowym podwoziem. Trudno jednak tego dokonać w weekend wyścigowy, zwłaszcza po tak długiej przerwie, ponieważ moje odczucia nie są najlepsze. Może lepiej więc zostać ze starym podwoziem.” – powiedział wprost Marc Marquez, który był w piątek najszybszym zawodnikiem na torze.
Hiszpan zaliczył niegroźny upadek, jednak podszedł do niego tak jak zwykle. U zawodnika Repsol Hondy upadki zawsze prowadzą do lepszego zrozumienia limitów przyczepności. „Mówiłem to już wielokrotnie, to motocykl na którym trudno poznać limity. Czasem trzeba się przewrócić. Ile razy upadałem podczas mojej kariery w Hondzie? Ale zachowałem mój styl. Staram się w treningach znaleźć limity i linie przejazdu na wyścig.”
Również Cal Crutchlow wolał przesiadkę na starszy motocykl. „Coś nowego testowałem w środę, ale zdecydowałem, że nie będę z tego korzystał. „Potrzeba nam więcej czasu poza weekendem wyścigowym, aby to nieco lepiej sprawdzić. Maszyna jaką jeżdżę jest bardzo podobna do tej z 2019 roku, z małymi poprawkami elektroniki i silnika, ale podwozie jest w zasadzie takie samo jak wtedy. To dobrze, bo mam identyczne odczucia, ale wolałbym mieć nieco więcej poprawek w motocyklu.”
Przypomnijmy, że Honda miała ogromne problemy w zimowych testach z nowym motocyklem na 2020 rok, i jak widać efekty ciągną się za japońskim producentem, skoro z maszyny tej nie chcą korzystać dwaj najlepsi zawodnicy. Mimo korzystania ze starszych rozwiązań, także Crutchlow „otarł się” o upadek w piątkowych treningach. Leżał również Alex Marquez z ekipy fabrycznej. Ale nie tylko w Hondzie zawodnicy są niezadowoleni z nowych motocykli. Fabio Quartararo przyznał, że tegoroczna Yamaha prowadzi się dużo gorzej od poprzedniej.
Źródło: crash.net