Marc Marquez przyznał, że nie starał się wyprzedzić Danilo Petrucciego na ostatnim okrążeniu GP Włoch. Hiszpan nie chciał ryzykować, że w konsekwencji na czoło może awansować jego główny na razie rywal do mistrzostwa – Andrea Dovizioso, który jechał trzeci.
„Na początku próbowałem jak zawsze jechać moim tempem, ale miałem dwa małe momenty. Powiedziałem sobie, że to nie jest jeden z tych dni, kiedy mogę odjechać innym. Zdecydowałem, że będę podążał za innymi i powalczę na ostatnim okrążniu. Ale najpierw przestrzeliłem zakręt #1, a potem zobaczyłem, że na prowadzenie wyszedł Danilo, ja byłem drugi, a Dovi tzeci. Powiedziałem sobie: OK, nie będę atakował, będę się tylko bronił.” – powiedział po wyścigu Marquez.
„Gdybym spróbował zaatakować i obaj wyjechalibyśmy szeroko, Dovi wygrałby wyścig i sytuacja w mistrzostwach byłaby dla mnie gorsza. Z tegoo powodu po prostu jechałem za Danilo, spróbowałem tylko lepiej wyjść ze strumienia aerodynamicznego na koniec, ale wiedzieliśmy, że to będzie bardzo trudne do zrealizowania.” – skomentował Hiszpan.
O wcześniejszej walce zawodnik Hondy mówił: „Dla mnie wyprzedzanie obu motocykli Ducati na prostej było czymś świetnym. Na innych okrążeniach po prostu podglądałem sprawdzając, czy lepiej atakować z prawej czy lewej strony. Widziałem jednak, że prawa strona była zbyt mocno zabrudzona, i motocykl wpadał w wibracje. Zjechałem do lewej strony, ale do dohamowania do zakrętu #1 dojechałem z dwoma strumieniami aerodynamicznymi. Przestrzeliłem je.”
„Widziałem, że wyjechałem za szeroko, starałem się przyciąć, ale zobaczyłem jakiś czerwony motocykl po wewnętrznej. Nie wiem, czy był do Dovi czy Danilo, ale potem ja pojechałem, a on został. Wyjeżdżając z zakrętu #1 zobaczyłem, że jednak jestem drugi, a pierwszy był Petrucci. Było OK, byliśmy w dobrej sytuacji.” – zakończył lider MotoGP.
Źródło: motorsport.com
Szkoda że kamera pokazała VR w żwirze akurat w tym momencie jak stracił prowadzenie Nawet powtóki nie było – trochę lipa
W końcu MM93 został przez kogoś objechany w równej walce. To musiało uszczypnąć. Stąd teraz takie tłumaczenia.
Petrux wyszarpał to zwycięstwo jak drapieżca. Brakuje takiej rywalizacji w całym cyklu.
BTW niby Dovi i Petrux mają te same maszyny ale szczególnie na prostej 09 tracił dość wyraźnie to co wypracował na pozostałych 4km.
Danilo to trochę większy chłop niż Dovi, więc na prostej może być wolniejszy
czasem nawet ślepej kurze trafi się ziarno :)
Dovi 14 cm niższy i 11 kg lżejszy więc spora różnica
Chyba inny wyścig oglądałeś :p
A tutaj Marquez nie został objechany?
https://youtu.be/pb4c8rz3sPI
https://youtu.be/pNyXSlP-egc
Niech Marquez nie mydli nam oczu, tym razem Petrux był lepszy.
Marc i tak będzie mistrzem. Prędzej czy później.
Ciekawe jest to że oni pomimo tego co się dzieje w sesjach treningowych doskonale wiedzą kto będzie się naprawdę liczył w wyścigu. Nie mogłem zrozumieć tego co wyczyniał Marquez, zresztą kolejny raz, drażniac i denerwując Doviego i bardzo dużo ryzykując bo przecież Dovi jakby był trochę bardziej spontaniczny to mógł popsuć MM to ostatnie okrążenie w kwalifikacjach. Widać było że Dovi jest bardzo słaby w sprincie, z ledwością przeszedł do Q2, męczył się wcześniej nie gorzej niż Rossi i wyglądało że w wyścigu będzie starał sie tylko zminimalizować straty. Ale mimo wszystko Marquez cały czas traktuje Doviego jak swojego największego rywala :). Ciekawe po czym oni to widzą, w których sesjach ludzie Marqueza potrafią wydedukować jak mocny będzie Dovi w wyścigu? Marquez chyba byłby niesamowicie zaskoczony jakby musiał walczyć z Morbidellim i Fabio – ale Dovi, który zaraz po starcie niweluje straty z kwalifikacji kompletnie go nie dziwi :)
Jak dzieciaki na motorowerkach – ten objechal tego ten tego Co to wogole znaczy 'objechal’ ?
Jak nie rozumiesz, to znaczy ze to nie miejsce dla ciebie kolego.