Marco Melandri wygrał 14. rundę Motocyklowych Mistrzostw Świata, która została rozegrana dziś na australijskim torze Philip Island. Było to pierwsze podium Włocha od wyścigu w USA, kiedy to zdobył 3. pozycję.
Początek wyścigu został opóźnMarco Melandri wygrał 14. rundę Motocyklowych Mistrzostw Świata, która została rozegrana dziś na australijskim torze Philip Island. Było to pierwsze podium Włocha od wyścigu w USA, kiedy to zdobył 3. pozycję.
Początek wyścigu został opóźniony z powodu opadów deszczu. Podczas okrążenia rozgrzewającego w niektórych częściach toru zaczęło padać i organizatorzy zadecydowali o skróceniu wyścigu o 1 okrążenie.
Jednak mimo pierwszych oznak deszczu żaden z zespołów nie zdecydował się na założenie swoim zawodnikom opon innych niż „slicków”.
Gdy zgasły czerwone światła na czoło stawki wysunął się Shinya Nakano. Słabe starty mięli pozostali zawodnicy z pierwszego rzędu: Nicky Hayden i Valentino Rossi. Na pierwszym okrążeniu zajmowali oni odpowiednio 16. i 10 miejsca.
Udanie do wyścigu wystartowali Colin Edwards, Marco Melandri, Sete Gibernau, Daniel Pedrosa i John Hopkins.
Gdy zawodnicy przejeżdżali pierwsze kółko klasyfikacja wyglądała następująco: prowadził Shinya Nakano, drugi był Colin Edwards, a tuż za nim Marco Melandri, Gibernau, Pedrosa, Roberts, Hopkins, Capirossi, Stoner i zamykający pierwszą dziesiątkę Rossi. Hayden, który startował z pole position był dopiero 16.
Przez następne kilka okrążeń prowadzenia nie oddawał Nakano i systematycznie zwiększał swoją przewagę nad drugim Sete Gibernau na Ducati.
Wszystko zaczęło się powoli klarować, aż do 5 kółka, kiedy to Rossi w ciągu okrążenia awansował z 8. na 3. miejsce.
Z kolei na 7. okrążeniu fatalny wypadek zanotował Colin Edwards, który bardzo długo nie podnosił się z piachu okalającego tor.
Wtedy to też zaczęło padać i większość zawodników zaczęła zjeżdżać do boksów, aby po raz pierwszy od czasu wprowadzenia do regulaminu możliwości zmiany motocykla w wyścigu zastosować tą taktykę.
Jako pierwsi zjechali Cardoso i Ellison, a na kolejnym okrążeniu reszta stawki za wyjątkiem prowadzącego Nakano.
Na 8 kółku pierwsza piątka była następująca: Nakano, Gibernau, Rossi, Melandri i Hopkins.
Cała stawka na oponach deszczowych dawała sobie znacznie lepiej rade z pokonywaniem zakrętów niż Nakano i już na 9. okrążeniu, kiedy to Japończyk zjechał aby także zmienić motocykl, przy wyjeździe z boksów zawodnik Kawasaki został wyprzedzony przez Gibernau.
10. okrążenie przewróciło cała klasyfikację do góry nogami. Na prowadzeniu pozostawał Gibernau, jednak za jego plecami zawodnicy tasowali się jak talia kart. 2. był ulubieniec publiczności Chris Vermeulen, zaraz za nim jechał Carlos Checa na oponach Dunlopa. 4. był kolejny Australijczyk Casey Stoner, a potem Melandri, Nakano, Hopkins i Rossi. Tuż za Mistrzem Świata, na 9. miejscu jechał już, lider klasyfikacji generalnej Nicky Hayden, który po wizycie w boksach i wymianie motocykla awansował o dwa miejsca.
Daleko spadł jak dotąd dobrze radzący sobie kontuzjowany Pedrosa, który jak wiemy nie radzi sobie na mokrej nawieżchni.
Na półmetku wyścigu czołówka nie zmieniła się za bardzo i w dalszym ciągu na prowadzeniu był Gibernau, a za nim jechali: Vermeulen, Melandri, Stoner i Nakano. Walka o 6. miejsce toczyła się między dwoma pretendentami do tytułu mistrzowskiego – Haydenem i Rossim.
Na 15. okrążeniu do roboty wziął się Marco Melandri, wyczuwając dobrą pozycję do ataku no najwyższe miejsce podium. Najpierw wyprzedził Vermeulena, aby na kolejnym kółku zająć miejsce lidera wyścigu.
Gdy Melandri wyszedł na prowadzenie Chris jadący na 3. miejscu zbliżył się do jadącego przed nim Gibernau i na 16. okrążeniu wyprzedził słabnącego Hiszpana. Gdyby Australijczyk utrzymał tą pozycję do końca wyścigu byłoby to jego pierwsze podium w klasie MotoGP.
Na 8. okrążeń do końca wyścigu pogoń o jak najlepsze miejsce rozpoczął Rossi, jednak jadący tuż za nim Hayden nie dawał odjechać zawodnikowi Camel Yamahy i razem z nim wyprzedzał Stonera i Nakano.
Widać było, że Kawasaki Shiny’i nie było już tak szybkie jak na początku i zawodnik „zielonych” spadł na 8. miejsce.
Zaczęło się ostatnie okrążenie i wydawało by się, że nic już się nie zmieni w ogólnym rozrachunku. Prowadząc z ogromną przewagą Melandri wydawał się być pewnym zwycięzcą, jednak jadący na 2. miejscu Vermeulen jechał nieco zachowawczo i Sete Gibernau mógł myśleć, że może go jeszcze wyprzedzić.
Stało się jednak nieco inaczej, niż mógłby przewidzieć powracający do pełnej formy Hiszpan. Mianowicie na ostatnim zakręcie wspaniałym atakiem popisał się Rossi i tym samym to on stanął na najniższym stopniu podium.
Włoch dzięki temu manewrowi zyskał nie tylko kolejne 3. miejsce, ale też w klasyfikacji ogólnej zniwelował 5 punktów do prowadzącego Haydena.
Marco Melandri, zwycięzca: „Było bardzo ciężko, ale nie miałem nic do stracenia w mistrzostwach, co być może dało mi więcej luzu w wyścigu. Zdecydowałem się zjechać do boksów razem ze wszystkimi, a kiedy zacząłem jechać znowu było bardzo trudno, ponieważ opony były całkowicie nowe. Widziałem Vermeulena jak jedzie o wiele szybciej i pomyślałem „może uda mi się jechać szybciej, niż teraz”. Kiedy zobaczyłem na prowadzeniu, że pozostało tylko 11 okrążeń do końca, wiedziałem że wystarczy mi utrzymać dotychczasowe tempo. Nie było łatwo… ale zabawa była przednia.”
Wygrana dała awans Włochowi na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej i nawet możliwość walki o Mistrzostwo Świata razem z Haydenem i Rossim.
Dla Chrisa Vermeulena wyścig w Australii był najlepszym w jego dotychczasowej karierze w klasie MotoGP. „Kangur” po wyścigu powiedział: ”W USA przegrałem bo miałem problemy techniczne, jednak dziś udało mi się, a w domu jest to jeszcze bardziej specjalne. Tor stawał się coraz bardziej śliski, więc było ciężko wyczuć jak wolno jechać. Team dał mi wspaniały motocykl, który dowiózł mnie do mety.”
Valentino Rossi, 3. pozycja: ” Wyprzedzanie na końcu było bardzo ważne. Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ udało mi się dopaść Gibernau, do którego traciłem 7 sekund. Niestety za dużo straciłem po wyjeździe na deszczowej oponie. Micheliny dobrze radziły sobie na suchym, a po zjeździe do boksów i wymianie motocykla musiałem krok po kroku poznawać nowe granice przyczepności. Na ostatnim zakręcie wywalczyłem podium i 5. punktów więcej niż lider klasyfikacji generalnej, czyniąc mistrzostwa bardzo interesujące tuż przed Japonią.”
Wyniki:
1. Marco Melandri ITA Fortuna Honda 44min 15.621 sek
2. Chris Vermeulen AUS Rizla Suzuki MotoGP 44min 25.320 sek
3. Valentino Rossi ITA Camel Yamaha Team 44min 26.147 sek
4. Sete Gibernau SPA Ducati Marlboro Team 44min 26.236 sek
5. Nicky Hayden USA Repsol Honda Team 44min 26.315 sek
6. Casey Stoner AUS Honda LCR 44min 26.944 sek
7. Loris Capirossi ITA Ducati Marlboro Team 44min 42.176 sek
8. Shinya Nakano JPN Kawasaki Racing Team 44min 42.287 sek
9. Toni Elias SPA Fortuna Honda 45min 12.855 sek
10. Makoto Tamada JPN Konica Minolta Honda 45min 17.852 sek
11. Randy de Puniet FRA Kawasaki Racing Team 45min 18.053 sek
12. John Hopkins USA Rizla Suzuki MotoGP 45min 34.430 sek
13. Alex Hofmann GER Pramac d’Antin MotoGP 46min 3.854 sek
14. Kenny Roberts Jr USA Team Roberts 45min 23.691 sek
15. Dani Pedrosa SPA Repsol Honda Team 44min 31.119 sek
16. James Ellison GBR Tech 3 Yamaha 45min 35.526 sek
17. Jose Luis Cardoso SPA Pramac d’Antin MotoGP 44min 57.572 sek
zdjęcie: www.crash.net