Organizatorzy MotoGP – hiszpańska Dorna – podpisali list intencyjny ze związkiem motorsportowym Arabii Saudyjskiej dotyczący chęci zorganizowania rundy grand prix w tym kraju. Byłby to drugi wyścig MotoGP na Bliskim Wschodzie, bowiem z powodzeniem od lat rozgrywane jest GP Kataru.
W planie jest posiadanie przez Arabię Saudyjską toru wyścigowego, który spełniałby rygorystyczne normy federacji motocyklowej FIM jak i samochodowej FIA. Już teraz odbywa się GP Arabii Saudyjskiej w Formule 1 na torze w Jeddah, ale w tym kraju ma powstać nowy obiekt, który przejmie organizację wyścigu. Nie wiadomo czy byłby to ten sam, na którym miałby być rozgrywany także wyścig MotoGP.
Na razie w porozumieniu nie ma żadnych dat. Planuje się jedynie powołanie nowego programu dla utalentowanych młodych zawodników z tego regionu, aby mogli oni trafiać do serii międzynarodowych i w konsekwencji do grand prix.
Arabia Saudyjska bardzo mocno angażuje się w sporty motorowe, bowiem poza Formułą 1 ma także rundę Formuły E na przedmieściach stolicy Riyadh, oraz Rajd Dakar. Jednocześnie nie ustaje krytyka wycelowana we władze tego królestwa za łamanie wolności słowa, nieprzestrzeganie praw kobiet, brak pełnego systemu demokratycznego a także wykonywanie kary śmierci na więźniach politycznych czy dyskryminację osób homoseksualnych.
Może kosztem wyścigu w Finlandii 🤔
No tak – bo w Arabii Saudyjskiej opony letnie a w Finlandii zimowe 🤪
Ostanie zdanie jasno daje odpowiedz czy powinno tam gościć jakiekolwiek GP.
Parafrazując pewnego polityka: Carmelo i Carlosie Ezpeleta – nie idźcie tą drogą!
Niestety – czy nam się to podoba czy nie – sport profesjonalny to czysty biznes. Najpierw biznes ,a potem ewentualne jakieś zagadnienia moralne , etyczne itp. I zawodnicy raczej niewiele mają w kwestii organizacji do powiedzenia. W F1 też mieli jeden gorący weekend – i co ? I nic…..
Jest ropa, jest kasa, będzie MotoGP.