Protegowany Hondy – Takaaki Nakagami – nie jest zadowolony z przebiegu sezonu 2018, pierwszego w karierze MotoGP. Japończyk całkiem nieźle rozpoczął rok, punktując w pierwszych czterech wyścigach, a najlepszą pozycją była 12, w Jerez de la Frontera.
Tyle tylko, że potem przyszły rozczarowujące incydenty. Na Mugello zderzył sie z Danim Pedrosą. W Barcelonie zabrał z toru Bradley’a Smitha. W Holandii zajął dopiero 19. miejsce na Assen, a na domiar złego, ponownie przewrócił się niedawno na Sachsenringu.
Przed nim w klasyfikacji są więc dwaj inni debiutanci: o 12. punktów więcej ma Hafizh Syahrin, a 9 wiecej – Franco Morbidelli. „Nie jestem wystarczająco zadowolony z osiągów, ponieważ zespół dostarczył mi dobry pakiet i dobre wsparcie. Zwłaszcza dwa ostatnie wyścigi nie były dla mnie dobre.” – powiedział.
„Miałem kilka upadków. Niestety, w Mugello uderzył we mnie Dani, po czym ja się przewróciłem. Ale krok po kroku próbujemy się poprawiać. Wciąż nie jesteśmy jednak zadowoleni. Zobaczymy jak nam pójdzie.” – dodał Japończyk z LCR Hondy.
Wyniki swojego młodszego kolegi z satelickiej ekipy docenia jednak Cal Crutchlow. „Myślę, że radzi sobie nieźle. Nie popełnia wielu błędów, kończy większość wyścigów. Uważam, że robi dobrą robotę. Lepszą niż ja, kiedy byłem debiutantem.” – skomentował Brytyjczyk.
Źródło: motorsport.com
Fot. LCR Honda
Przepraszam wszystkich że nie na temat: dziś rano ZMARŁA KORA – chyba mi pęknie serce :-(((((((((
@kasiakowalska
Nie na temat ale ….. co dopiero przeżywa Ramona? Chyba zdążyła nauczyć się odbierać samodzielnie paczki? Jedyna nadzieja że profesor Środa udzieli biedaczce korepetycji w robieniu takich intelektualno-manualnych fiku-miku.
@seba72
Bezkompromisowość? O tak, Kora była odważna i bezkompromisowa w latach 80-tych prawie jak Maryla Rodowicz, Beata Kozidrak, Kombi czy Papa Dance? Bezkompromisowość od tamtych czasów faktycznej próby staniała i została zamieniona (nie tylko przez Korę) na jurorski/celebrycki cash. Ja przyznaje, że miała osobowość, którą zastępowała na scenie brak atutów wokalnych. Miała poglądy – wg mnie głupie ale zawsze. A najgłupsze jest teraz robienie z niech ofiary reżimu lub synonimu demokracji. No ale artyści są od jeżdżenia na jednym kole podczas gdy większość jeździ na dwóch.
duchu11 – zdruzgotałeś mnie swoją wypowiedzią. Nie spodziewałam się.
Lubiłem jej bezkompromisowość i koncerty Manamu tam zawsze była MOC. Nakagami nie będzie najlepszym w debiucie, ma zbyt silną konkurencje