MOTOGP.PL motogp, motocykle, ścigacze, superbike, wsbk, wyścigi motocyklowe
Zespół Petronas Yamahy oficjalnie obwieścił powrót do ścigania w wykonaniu Cala Crutchlowa. Brytyjczyk zastąpi kontuzjowanego Franco Morbidellego, który leczy operowane kolano. Na razie #35 pojedzie w trzech wyścigach.
Cal Crutchlow wystartuje w podwójnej rundzie w Austrii – rozgrywanej tydzień po tygodniu na Red Bull Ringu. Ale potem czeka go od razu wyzwanie w postaci domowej rundy o GP Wielkiej Brytanii na torze Silverstone. Crutchlow jest jedynym zawodnikiem zgłoszonym z tego kraju do wyścigu MotoGP.
Crutchlow nie ma w tej chwili zbyt wielu obowiązków jako tester Yamahy. Od kwietnia aż do prawdopodobnie połowy października i tak nie wsiadłby na motocykl. Stracił też swojego inżyniera na rzecz Mavericka Vinalesa.
Przypomnijmy, że nie tylko Cal Crutchlow powróci z grona byłych zwycięzców wyścigów MotoGP wraz z rundą w Austrii. W tej samej rundzie z dziką kartą pojedzie Dani Pedrosa, testowy zawodnik KTM.
No i fajnie. Zawsze jakiś smaczek dodatkowy.
Ciekawe – jak kończył rok temu z MotoGP to był najszczęśliwszy na świecie….bo rodzina itp – i miał rację. Teraz coś się zmieniło ? Kolejny fajny gość tylko kompletnie nieprzewidywalny. Ale w tym sezonie wszystko jest nieprzewidywalne – oprócz tego że jedyny, któremu Yamaha odpowiada to Fabio, który z miękiszona z poprzednich sezonów staje się twardzielem na miarę MM.
Bo teraz jest kierowcą testowym i dzięki temu mógł faktycznie trochę więcej czasu z rodziną spędzić, a jedyny ewentualny start w wyścigu odbywa się ze względu na zastępstwo kontuzjowanego kierowcy albo dziką kartę Yamahy?
Fajnie, w jednym wyścigu będzie jechał Pedrosa i Crutchlow :) I obaj na moto, na których wcześniej nie starowali w wyścigach. Wprawdzie Cal jeździł kiedyś w Monster Yamasze, ale nie był to jednak zespół fabryczny.
Dla mnie taki trochę sentymentalny powrót do przeszłości.
Petronas też nie jest fabryczny. Franco jeździ starszym Moto , a ciekawe co dostanie Cal. Kierowca testowy w wyścigu to strzał w 10- zwłaszcza dla Yamahy.
Masz rację, jeszcze za Morbidellego w Petronasie, z jakiejś przyczyny wbiło mi się, że jedzie za niego fabrycznym Monsterem :)
Stawiam na 4 wywrotki w 3 wyścigach :D