W nadchodzącym sezonie MotoGP dojedzie do wielu zmian. Praktycznie wszystkie zespoły dokonają wymiany przynajmniej jednego zawodnika. Jedynie Superstar Valentino Rossi pozostanie w teamie Yamaha, chce mieć tam jednak swój własny zespół. Sete Gibernau i Max BW nadchodzącym sezonie MotoGP dojedzie do wielu zmian. Praktycznie wszystkie zespoły dokonają wymiany przynajmniej jednego zawodnika. Jedynie Superstar Valentino Rossi pozostanie w teamie Yamaha, chce mieć tam jednak swój własny zespół. Sete Gibernau i Max Biaggi dokonają zmian i startować będą odpowiednio w zespole Ducati i Suzuki.
Siedmiokrotny już mistrz świata Valentino Rossi dał Yamasze twardy orzech do zgryzienia — zawodnik ten pozostaje bowiem u swojego dotychczasowego pracodawcy, zażądał jednak własnego teamu.
Japońska stajnia wyścigowa ma bowiem umowę z koncernem — matką sponsora — firmą Gauloises do końca roku 2006. Po tym okresie czasu Yamaha musi wystawić dwie maszyny fabryczne M1 pod flagami Gauloises, nie koniecznie jednak oddając te motocykle do dyspozycji Rossiego.
Jasne jest jednak, iż firma Gauloises chętnie widziałaby na swoich własnych maszynach mistrza świata. Dlaczego zatem Rossi koniecznie chce mieć swój własny zespół? Z nieoficjalnych źródeł wiadomo bowiem, że Mistrz w dalszym ciągu rozważa opcję przejścia do Formuły 1 i rozmawia na temat testów z Ferrari.
Ciągle pojawiają się wiadomości, iż Rossi pozostaje w kontakcie z tą stajnią — tym bardziej, iż Ferrari zaproponowało mu w przyszłym roku różne jazdy próbne.
Ponadto Rossi chciałby wprowadzić swoich własnych sponsorów, a mianowicie Nastro Azzura i Mc’ Donalds.
Konkurenci mistrza mają inne problemy. Sete Gibernau, który tegoroczny sezon może raczej nazwać wielkim pechem i pasmem nieszczęść, które go spotykają opuści zespół Honda Telefonica Movistar. Według nieoficjalnych źródeł będzie próbował porozumieć się z Ducati, gdzie miałby zastąpić swojego rodaka, Carlosa Checę. Ten zaś łączony jest aktualnie z Suzuki, podobnie jak Max Biaggi. W przypadku Suzuki chodzi jednak przede wszystkim również o sponsora — Camel — który wspiera zarówno Carlosa jak i Maxa. Jednak tylko jeden z nich zasiądzie za sterami GSV-R, gdyż niedawno kontrakt na kolejne 2 lata występów w Suzuki podpisał John Hopkins.
Pewną pozycję na przyszły sezon ma już prowadzący w klasie 250 ccm Daniel Pedrosa. Według oficjalnie już podawanych informacji uzupełni bowiem zespół Repsol Honda i tym samym zostanie kolegą z zespołu Nicky Haydena.
Interesująca jest także wiadomość, iż szef mechaników Rossiego — Jeremy Burgess stara się „załatwić” miejsce w zespole Yamahy swojemu rodakowi, Casey’owi Stonerowi.
Źródło: Eurosport