Carmelo Ezpeleta, który szefuje MotoGP, stawia przed włodarzami toru Silverstone twarde warunki. Na brytyjskim obiekcie dalej będą mogły być rozgrywane wyścigi mistrzostw świata, ale konieczne może być położenie zupełnie nowej nawierzchni, aby nie potwórzyła się tegoroczna sytuacja z opadami deszczu i odwołaniem całej rundy.
Włodarze toru już wszczęli śledztwo, aby wyjaśnić powody zaistniałej sytuacji. Dyrektor zarządzający, Stuart Pringle, uważa, że kiedy asfalt został położony w lutym, to wszystko było z nim porządku. Potem nawierzchnię testował jeszcze Cal Crutchlow. Tymczasem, gdy latem rozgrywany był wyścig Formuły 1, to zawodnicy byli zszokowani tym, jak pofałdowany może być „nowy” tor.
Umowa z Silverstone wygasa z końcem 2020 roku. Ezpeleta wprost powiedział, że jej utrzymanie jest zależne od tego, co się stanie. „Jeśli ponownie położną asfalt i uzyska on homologację” to nie będzie podstaw do tego, by go anulować. „Straty materialne są mniej ważne. To już kwestie samego Silverstone. Może zaproponują widzom darmowe bilety na przyszły rok. Ale wolę, aby grand prix zostało odwołane i nie musieć żałować tragicznego wypadku, niż na odwrót.”
Espeleta ujawnił też, że stojąca na czele MotoGP Dorna może stworzyć nową komisję, która będzie weryfikowała tory pod kątem kładzenia nowej nawierzchni. Franco Uncini – oficer bezpieczeństwa FIM – nie miał zastrzeżeń do toru w marcu. Sam jednak przyznał, że nie sprawdzano, jak zachowa się podczas opadów deszczu.
„Nie może to być oceniane tylko w suchy dzień, przez Franco Unciniego czy kogokolwiek innego. Musi to być ekspert od asfaltu. Musimy rozważyć, czy warto mieć taką jedną czy dwie osoby, zaakceptowane przez federację FIM. Taka osoba mogłaby potwierdzić, czy asfalt jest dobry w każdych warunkach.” – skwitował Ezpeleta. „Niedzielny deszcz nie był zbyt duży. Ścigaliśmy się w miejscach, gdzie padało o wiele bardziej, jak w Japonii rok temu.”
Źródło: motorsport.com
100 tys. kibiców płacących co najmniej 100 Euro za wejściówkę a oni nie mają ludzi od oceny asfaltu.
Podczas rund GP pracują wolontariusze(!) wirażowi i lekarze – gdzie idą te pieniądze K jego mać?!
dokładnie.. sie wszyscy obudzili nagle.. ? deszcz na silverstone.. kto by pomyślał.. soo sad.. ?
Skasowali gotowke za bilety, bedzie na wymiane asfaltu. Tak to sie mozna bawic co roku. A glupi kibic niech placi za ogladanie zamiatania toru szczotkami.
Nie chcę się tu za bardzo mądrzyć, ale warunki w jakich układano asfalt nie są optymalne.
Nierówności nawierzchni , o których mówili kierowcy to prawdopodobnie skutek układania zbyt zimnej mieszanki asfaltowej a w konsekwencji nieprawidłowe uwałowanie jej…. Tak samo zrobili ostatnio remont A4 w okolicach Opola, że jak masz twardsze zawieszenie to odczuwasz podczas jazdy turbulencje….
Niestety narzucane tempo robót budowlanych powoduje fuszerę…
Jeszcze się okaże że nasi tam byli i asfalt robili
A ja uważam że gdyby 'nasi’ robili ten asfalt to byłoby super A to jakich materiałów sie używa bądź tam użyto to nie wina pracownika Tam myśle że środków nie brakowało na nową dobrą jakościowo nawierzchnie Po prostu dali ciała i tyle