Lin Jarvis szefujący Yamasze przyznał, że zbliżające się testy dla Topraka Razgatlioglu będą nie tylko nagrodą za zdobyte mistrzostwo świata World Superbike – pierwsze dla japońskiej marki od 2009 roku – ale również mają sprawdzić jego umiejętności przed ewentualnym angażem w MotoGP na sezon 2023. Turecki zawodnik w tym sezonie broni tytułu w WSBK.
Razgatlioglu po pełnym emocji sezonie 2021 pokonał Jonathana Rea i Scotta Reddinga w batalii o mistrzostwo i od razu pojawiły się pogłoski, że już w tym roku może startować w MotoGP. Tak się jednak nie stało i Turek podpisał nową, 2-letnią umowę na jazdę w WSBK. Jednak nie wyklucza to oczywiście „aneksu” i tego, że Yamaha może widzieć go w MotoGP, zwłaszcza że obecnie poza postawą Fabio Quartararo nie ma żadnego choćby przyzwoicie spisującego się jeźdźca.
Zapytany czy testy dla Razgatlioglu to nagroda, czy sprawdzenie go przed ewentualnym zatrudnieniem w MotoGP, Jarvis odparł: „Powiedziałbym, że to i to. Oczywiście, zdobycie mistrzostwa było świetnym krokiem w zeszłym roku, pierwszym tytułem od 2009 roku. Więc to ważna sprawa, bardzo to doceniamy i szanujemy. Planowaliśmy, że uda się wykonać te testy już wcześniej.”
„Nie udało się, bo poprzednie mistrzostwa skończyły się późno. Było wiele powodów. Ale ostatecznie, nieco zmieniliśmy koncepcję, bo na pewno jednym z rozwiązań dla niego jest zmiana na MotoGP. Powiedzieliśmy mu, że jeśli zamierza to zrobić, to niech to będzie prędzej niż później, bo w tym roku będzie miał 26 lat. Jeśli zamierza trafić do MotoGP, niech zrobi to wkrótce. Co może być lepszego, niż poważne testy na motocyklu M1?” – skomentował szef zespołu.
„Mamy więc zaplanowany test dla niego w czerwcu, oddelegujemy nasz zespół i spędzi cały testowy dzień. To będzie pierwsza szansa aby zobaczyć jak radzi sobie na tym motocyklu. Wierzę, że zdecydowanie mógłby być wartościowym zawodnikiem w MotoGP.” – powiedział Lin Jarvis.
Razgatlioglu posiada fabryczny kontrakt z Yamahą w WSBK, poprzez oddział Yamaha Europe. Jarvis wątpi, by udało się znaleźć miejsce w zespole fabrycznym na rok 2023, a więc w grę wchodzić może tylko stajnia satelicka, jaką jest w tej chwili RNF Yamaha. Pytanie brzmi, czy Turek i jego sztab menedżerski byliby zadowoleni z takiego rozwiązania. W prywatnej stajni niemal na pewno mógłby liczyć na fabryczny, nowy sprzęt.
W obecnym sezonie Razgatlioglu na razie spisuje się poniżej oczekiwań – zajmuje trzecie miejsce w generalce, nie mając jeszcze wygranego wyścigu. O zwycięstwa bezpośrednio rywalizują liderujący Alvaro Bautista z Jonathanem Rea.
Źródło: motorsport.com
Patrząc na to, że na 4 zawodników tylko jeden jeździ dobrze. Mogą spróbować Topraka.
Patrząc tak na to wręcz powinni?
Razgatoglu za rok w Yamasze za Doviego,jest dobry moment,ma 26 lat i ma potencjał oraz zawodnik z innego kraju niż Hiszpania i Włochy:)