Mistrz Świata Valentino Rossi, nie wierzy już w obronienie tytułu Mistrza Świata, po tym jak na cztery okrążenia przed końcem wyścigu o GP USA znów miał problem z oponą, która doprowadziła do kolejnej awarii sinika.
W ubiegłym tygodniu Rossi wygrał oszałamiający wyścig w Niemczech. Startując z dziesiątej pozycji zdołał „wdrapać się” na czoło stawki. Po tej rundzie Mistrzostw Świata Valentino zniwelował stratę do lidera ‘generalki’ do zaledwie 26 punktów. Niestety nie udało mu się zmniejszyć tej przewagi podczas wyścigu na torze Laguna Seca.
Niemniej jednak, gdy Rossi zaczął już doganiać jadącego na trzeciej pozycji Chris’a Vermeulen’a (Przed nim znajdowali się jeszcze tylko zawodnicy team’u Repsol Honda: Nicky Hayden jadący pewnie na pierwszej pozycji oraz Dani Pedrosa, podążający za nim), z jego Yamahy zaczął wydobywać się dym. Okazało się, że był to problem z tylną oponą. Kiedy jednak Valentino zaczął jechać wolniej (żeby ukończyć wyścig chociaż na szóstej pozycji) to przy tak wysokiej temperaturze powietrza (około 39 stopni Celsjusza), silnik doznał awarii.
Rossi zniwelował jednak (trochę) rozkaz i jechał dalej (spadł z czwartej na szóstą pozycję). Jednak gdy Valentino rozpoczynał ostatnie okrążenie, została wywieszona flaga, że ma on problemy z silnikiem i musi zjechać do boksu. #46 dopiero na jednym z zakrętów Last Lap’u, zjechał na „pobocze” i zakończył swój świetnie zapowiadający się występ w GP USA.
Siedmiokrotny Mistrz Świata na sześć wyścigów do końca sezonu traci do pierwszego w ‘generalce’ Nicky’ego Hayden’a, który wygrał dwa wyścigi (Holandia i USA), aż 51 punktów. To bardzo duża strata zważywszy na to, że do zdobycia zostało już tylko 150 punktów, a „Kentucky Kid” nie chce odpuścić.
„Przez cały weekend byliśmy niemalże „przyparci do muru”. Mieliśmy sporo problemów, które dzisiaj przybrały jeszcze na sile!” – powiedział Vale. „Rano poczyniliśmy znaczne postępy i byłem dużo szybszy niż w ciągu dwóch poprzednich dni, więc liczyłem, że podczas wyścigu uda mi się zaliczyć dobry wyniki. Niestety problemy z tylną oponą i utrata przyczepności zmusiły mnie do zmniejszenia tempa. Chwile później pojawił się problem w systemie chłodzenia. Kiedy zobaczyłem dym wiedziałem, że to koniec. W każdym razie tracę już 51 punktów do Hayden’a, więc po raz pierwszy przyjdzie mi się ścigać do końca sezonu bez presji na zdobycie kolejnego tytułu mistrzowskiego. Moim planem jest jak najlepsza zabawa podczas ostatnich wyścigów w sezonie i wygranie jak największej ilości z nich. Kto wie co z tego może jeszcze wyniknąć?” — zakończył „Doctor”
Teraz zawodnicy klasy MotoGP udadzą się na zasłużony wypoczynek. Jedenasta runda Motocyklowych Mistrzostw Świata odbędzie się dopiero 20 sierpnia na torze Brno w Czechach.
Liczba punktów, które Valentino Rossi tracił po każdej rundzie Mistrzostw do lidera „generalki”:
Hiszpania — 23 punkty (Capirossi)
Katar — 14 punkty (Capirossi)
Turcja –12 punkty (Hayden)
Chiny — 32 punkty (Hayden)
Francja — 43 punkty (Hayden)
Włochy — 34 punkty (Capirossi/Hayden)
Katalonia — 29 punkty (Hayden)
Holandia — 46 punkty (Hayden)
Wielka Brytania — 35 punkty (Hayden)
Niemcy — 26 punkty (Hayden)
USA — 51 punkty (Hayden)
Źródło: Crash.net