Valentino Rossi przyznał, że wciąż zmuszony jest trenować w inny niż zazwyczaj sposób. Włoch po złamaniu nogi czuje się już w pełni komfortowo na motocyklu, jednak nie może stosować treningów biegowych. Wszystko ma być w porządku już za kilka tygodni.
„Noga ma się bardzo dobrze, byłem w stanie pojeździć na snowboardzie i nartach, ale jeszcze nie jestem zdrowy w stu procentach. Wciąż czuję ból i muszę modyfikować mój trening, ponieważ nie mogę biegać. W ostatnich dwóch tygodniach rozpocząłem treningi biegowe, ale wciąż po minucie czy dwóch muszę zwalniać z powodu bólu.” – powiedział Rossi.
„Zwykle potrzebujesz sześciu miesięcy, aby odzyskać siłę w piszczelu, więc myślę, że mam przed sobą jeszcze półtora miesiąca, zanim zacznę biegać. Jeśli chodzi o resztę, to jest w porządku. Na motocyklu jest dobrze.” – dodał Włoch.
„Problem z wyjęciem śrub jest taki, że trzeba to zrobić na koniec sezonu. Musisz je mieć przez przynajmniej jeden rok. Sądzę, że w tym roku będę się ścigał tak, jak jest. Operację zrobię po sezonie. Ale to nie jest kłopot, ponieważ nic nie czuję. Wiem, że tam są, ale nie robią różnicy.” – skomentował Rossi.
„Mogę powiedzieć, że każdy kolejny rok jest trudniejszy, ponieważ nie jestem już zbyt młody – ale w rzeczywistości przez ostatnich sześć czy siedem lat czułem się bardzo podobnie. Jest inaczej niż wtedy, gdy miałem 20-25 lat, ponieważ wtedy łatwiej było się zregenerować. Więc teraz czas regeneracji jest dłuższy, ale w przybliżeniu, pięć czy sześć lat temu czułem się bardzo podobnie jeśli chodzi o możliwości fizyczne.” – powiedział #46.
„Musisz ciężko pracować, ale w naszym sporcie to nie jest najważniejsze. Potrzebujesz z pewnością być w formie, ale potrzebujesz też czegoś więcej. Myślę, że przez ostatnie lata mniej więcej utrzymuję ten sam poziom.” – zakończył.
Źródło: motorsport.com