Zespół Suzuki MotoGP zakończył trzydniowe testy na torze Phillip Island w Australii. Niestety deszcz i nie najlepsze warunki panujące na torze spowodowały, że praca kierowców oraz ich mechaników była mocno utrudniona.
Do stałego testowego kierowcy jakim jest Randy De Puniet, ponownie dołączył w pierwszych dwóch dniach etatowy kierowca Suzuki w serii World Superbike Championship – Eugene Laverty. Niestety, ze względu na mokre i śliskie warunki panujące na torze, już pierwszego dnia nie ustrzegł się błędu i upadł. Jednak pomimo fatalnych warunków – które każdego dnia ograniczyły możliwości wyjazdu na tor, zdołał pokonać 37 okrążeń. Oprócz pogody, również i ptaki nie ułatwiały kierowcom zadania. To z ich powodu, również i Randy De Puniet uległ niegroźnemu upadkowi.
Tak więc, przy temperaturze powietrza oscylującej w granicach 15oC i toru około 20oC, testowi kierowcy Suzuki, oprócz pracy nad ustawieniami i rozwojem motocykla, testowali również nowe mieszanki ogumienia firmy Bridgestone. Opony te będą zastosowane podczas rozgrywanej tutaj rundy MotoGP.
Chociaż warunki pogodowe jakie panują w stojącej u zimowego okresu Australii sprawiły, że zawodnicy nie mogli wykonać tak długich wyjazdów jak planowali, to i tak są zadowoleni z każdej nadarzającej się okazji do sprawdzenia różnych ustawień i możliwości rozwijania motocykla.
„Ogólnie rzecz biorąc i tak mieliśmy więcej szczęścia niż w Argentynie, bo mogliśmy testować więcej niż dwie godziny, ale przez większość czasu i tak musieliśmy czekać aby wysechł tor.” – powiedział Randy De Puniet, który podczas testów zdołał przejechać 36 okrążeń. „Ze względu na niskie temperatury warunki nie były idealne, a także byliśmy tutaj po raz pierwszy z nowym Suzuki i musieliśmy dokonać pewnych korekt.”
„Testowaliśmy również kilka opon marki Bridgestone, które będą wykorzystywane podczas zaplanowanej tutaj Grand Prix, oraz kilka ustawień balansu zawieszenia. Od strony elektroniki, znalazłem nowe, bardzo dobre ustawienia kontroli trakcji i to jest dla nas krok w przód.” – powiedział #14.
Miejmy nadzieję że SUZUKI dołączy wraz z Ducati do wielkiej 2
Testy testami ale widziałbym ich kilka razy w tym roku z dziką kartą w GP :-D
Suzuki podało, że najprawdopodobniej będzie dzika karta w tym sezonie
a na jakie grand prix?
Jeśli już to będzie to Japonia albo Walencja.