Stan Nicky’ego Haydena niestety nie poprawia się – zawodnik cały czas znajduje się w bardzo ciężkim stanie, zagrażającym życiu, w szpitalu w Cesenie, po wypadku na rowerze nieopodal włoskiego Rimini. Tymczasem pojawiło się trochę nowych informacji z miejsca zdarzenia.
Jadący do pracy 30-letni kierowca Peugeota 206 CC, którego samochód uderzył wprost w jadącego rowerem Nicky’ego Haydena, wyjaśniał, że nie miał żadnej możliwości, by uniknąć zderzenia z Amerykaninem. Jak pisze lokalna gazeta w Rimini – Ilrestodelcarlino.it – kierowca peugeota mówił z pełnym przekonaniem, że Hayden wyjechał wprost na skrzyżowanie z drogi podporządkowanej, ignorując znak „stop”.
Czy faktycznie tak było? Cóż, pewności nie ma, ale jeśli spojrzy się na miejsce wypadku, wydaje się to bardzo prawdopodobnym. Zgodnie z analizą przeprowadzoną na stronie todocircuito.com, a potwierdzoną przez policję, do wypadku doszło o godzinie 14:00 na skrzyżowaniu Via Tavoletti i Via Ca’Raffaelli. Hayden wyjeżdżał z tej drugiej, podporządkowanej drogi, próbując włączyć się do ruchu na drodze głównej. Rzut oka na zdjęcie wystarczy by stwierdzić, że widoczność jest mocno ograniczona… Na asfalcie nie było żadnych śladów hamowania. Kierowcę samochodu przebadano alkomatem, które to badanie potwierdziło, że nie był pod wpływem alkoholu.
Kierowca od razu po przesłuchaniu został zwolniony przez policję, natomiast wszczęte zostało śledztwo, mające na celu wyjaśnienie dokładnych przyczyn tego nieszczęśliwego zdarzenia. Na wyniki będziemy musieli jeszcze poczekać, choć oczywiście niezależnie od tego wszyscy cały czas trzymamy kciuki, by Nicky Hayden jak najszybciej wrócił do zdrowia, a następnie do ścigania na torach całego świata.
W międzyczasie, rodzina Nicky’ego Haydena poinformowała, by bardzo ostrożnie podchodzić do wszystkich nieoficjalnych wieści na temat stanu zdrowia #69. Niektóre portale by podbić oglądalność, publikowały bowiem informacje o śmierci Amerykanina. Jest to oczywiście absolutna nieprawda, warto zatem rozsądnie oceniać wartość merytoryczną czytanych informacji.
Film z miejsca wypadku Nicky’ego Haydena
Stay strong Nicky nie poddawaj się!