Team Suzuki MotoGP pojawił się wczoraj na torze w Walencji w odmienionym składzie. Za sterami maszyn GSX-RR mogliśmy oglądać Mavericka Vinalesa i Aleixa Espargaro. Ten pierwszy pokonał 64., a drugi 40. okrążeń hiszpańskiego obiektu.
25-letni Espargaro uzyskał najlepszy czas 1:32.315, tracąc do lidera tabeli czasów Jorge Lorezo 1,34 sek. Debiutant z Moto2 pokonał najszybciej jedno okrążenie toru w 1:33.268.
Maverick Vinales: „To było niesamowite doświadczenie i bardzo mi się dzisiejszy dzień podobał. Na początku nie było łatwo przyzwyczaić się do mocy i prędkości, tak więc starałem się bardzo skoncentrować na początku sesji i starałem poprawiać małymi kroczkami. Rama jest bardzo kompaktowa, jestem dobrze dopasowany, mogłem hamować tak mocno jak w Moto2, ale manetkę gazu odkręcałem na maksimum jak na razie tylko w połowie prostej. Nie korzystałem także z elektronicznej kontroli trakcji, więc mamy jeszcze dużo do pracy. Motocykl nachyla się łatwo i nie musiałem nawet zmieniać zbyt mocno mojego stylu jazdy. Na prawdę czuje się komfortowo nic nie zmieniając.”
Aleix Espargaro: „Było fantastycznie. Czułem, że pozycja za kierownicą jest o wiele lepsza w porównaniu do tej, którą miałem podczas tego sezonu. Motocykl również bardzo dobrze skręca, więc hamowanie i wchodzenie w zakręty było dla mnie bardzo komfortowe. Ciągle brakuje nam mocy na maksymalnych obrotach, ale o tym już wspominali mi inżynierowi z Suzuki i obiecywali, że pracują nad poprawą. Rama jest fantastyczna, a elektronika jeszcze lepsza. Musimy zmienić jeszcze wiele rzeczy, np. moja stopa dotyka wydechu, poziom motocykla jest za niski. Ale to normalne, ponieważ jestem bardzo wysoki.”