Home / MotoGP / Trudny weekend zespołu Movistar Yamaha MotoGP

Trudny weekend zespołu Movistar Yamaha MotoGP

Valentino RossiZapewne dla całego zespołu Movistar Yamaha MotoGP, weekend na teksańskim torze COTA nie będzie przynosił miłych wspomnień. Obydwaj kierowcy tego zespołu – po ciężkich treningach i kwalifikacjach, również i wyścigu nie mogą zaliczyć do łatwych i przyjemnych. Jednakże pomimo mało satysfakcjonujących wyników, wyjadą z Austin z kolejnym dorobkiem punktowym, oraz co ważniejsze – bez ewentualnej kontuzji.

Początek sezonu dla Jorge Lorenzo nie należy do najłatwiejszych. Od czasu zmiany charakterystyki ogumienia, #99 nie może znaleźć wspólnego języka ze swoją maszyną. Ta sytuacja bardzo leży na sercu hiszpańskiego zawodnika, a oczekiwania potęgują stres przed kolejnymi startami. Dowodem na to zapewne jest start do wyścigu, jaki pokazał nam „Por Fuera” podczas drugiej rundy sezonu. Ewidentny false-start –  który spowodował nałożenie kary przejazdu przez aleję serwisową, zakończył jego nadzieje na dobry rezultat.

„Nie myślałem, nie byłem skoncentrowany i popełniłem wielki błąd na starcie. Później starałem się maksymalnie naciskać aby uzyskać możliwie najlepszy wynik, ale wyścig się dla mnie prawie skończył. Chciałbym przeprosić zespół za to, że go zepsułem.” – tłumaczył się dwukrotny Mistrz Świata. „Przynajmniej się nie rozbiłem, bo była to trudna, napięta sytuacja i łatwo było popełnić błąd i zostać kontuzjowanym. Dobrą rzeczą jest to, że ukończyłem wyścig i zdobyłem moje pierwsze punkty w mistrzostwach, ale to nie był nasz weekend” – powiedział Jorge Lorenzo.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Natomiast startujący tuż obok swojego zespołowego kolegi Valentino Rossi, również nie może zaliczyć startu do udanych. Tylne koło jego M1-ki bardzo mocno się ślizgało, co spowodowało, że spadł o trzy pozycje (na pozycję numer 9) i aby nawiązać walkę o czołowe lokaty, musiał bardzo mocno naciskać na poprzedzających go rywali. Ostatecznie zdołał awansować na pozycję numer 4, mając w zasięgu jadącego przed nim Andreę Iannone. Jednak od tego momentu zaczęły się jego kłopoty, które były związane ze znacznym zużyciem przedniej opony. Nie był już w stanie utrzymać tak dobrego tempa i ostatecznie ukończył wyścig na pozycji numer osiem.

„Kompletnie zniszczyliśmy przednią oponę po prawej stronie. Miałem podobne problemy przez cały weekend, ale mniejsze niż tym razem. Dzisiejszego poranka [niedziela – przyp.red.] wykonaliśmy dobry krok i na używanej oponie mogłem przejechać cały warm-up, więc byliśmy całkiem zadowoleni.” – powiedział „The Doctor”. Niestety po siedmiu czy ośmiu okrążeniach, przednia opona uległa zniszczeniu i musiałem jechać o trzy sekundy wolniej. Szkoda, ponieważ mogliśmy wywalczyć kolejne podium, co było tutaj celem w Austin. Niestety tak się nie stało.” – zakończył swoją wypowiedź Valentino Rossi.

AUTOR: migal75

Pasjonat wszystkich sportów motorowych - w szczególności tych na dwóch kołach. Związany z MOTOSP.PL od 2011 roku

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
145 zapytań w 1,149 sek