Podczas wypowiedzi przed GP Australii Valentino Rossi przyznał, że podczas niedawnego upadku w GP Japonii doznał złamania palca. Włoski zawodnik wystartował z pole position, ale niedługo cieszył się z prowadzenia. Na siódmym okrążeniu wypadł w żwir i stracił szanse na mistrzostwo świata.
Rossi złamał mały palec lewej dłoni. „Trochę cierpię z powodu palca, ponieważ ostatecznie okazało się, że jest złamany. Już jest lepiej, ale wciąż czuję nieco bólu. Jeśli chodzi o jazdę motocyklem, to nie jest tak źle. Gorzej, że palec wygląda po prostu brzydko!” – powiedział Rossi już na Phillip Island.
The Doctor wrócił również do swoich odczuć po tym, jak zaliczył wywrotkę. „Nie byłem wściekły, ale po prostu smutny, że straciłem okazję na przejechanie dobrego wyścigu i powalczenie po tym, jak w treningach i kwalifikacjach wykonałem dobrą pracę. To wielka szkoda, kiedy odpadasz w taki sposób. Nie wyczuwam, skąd wziął się błąd. Także po spojrzeniu w dane trudno zrozumieć, co się stało.”
„Dobrą sprawą jest to, że od razu mamy kolejny wyścig. Musimy spróbować osiągnąć dobry rezultat. Dużą motywacją jest konieczność zyskiwania punktów, i walka w trzech ostatnich wyścigach – tutaj, na Sepang i w Walencji.” – zakończył Włoch, który teraz walczyć musi o wicemistrzostwo, z Jorge Lorenzo.
Źródło: motorsport.com
Jak te robociki to… robią? Po zlamaniu palca, żebra, problemie z kregoslupem czy wybirym barku wsiadaja na moto i jada. Mnie kiedys bolal ząb i nie moglem sie skoncentrowac na jezdzie no ale pewnie tym sie od nich różnimy;-) … i lekarzami … i rehabilitantami itd:-)
PALUSZEK I GLOWKA TO SZKOLNA WYMOWKA :)