Maverick Viñales zdziwił się po zakończeniu sesji kwalifikacyjnej, w której zajął drugą pozycję. Hiszpański zawodnik przegrał ostatecznie zaciętą walkę o pole position z dominatorem amerykańskich torów – Markiem Marquezem. Zawodnik Yamahy był przekonany, że osiągnięty wynik da mu zwycięstwo w kwalifikacjach, ale rywal z Repsol Hondy był w stanie odpowiedzieć.
„Kiedy zobaczyłem czas, myślałem że da mi on pierwsze pole startowe, ponieważ był to niewiarygodny wynik w porównaniu do tego, co udało się nam zrobić w trzecim i czwartym treningu. Ale Marc pojechał naprawdę dobre okrążenie i gratulacje dla niego, ponieważ było to niesamowite okrążenie. Ale i tak jestem szczęśliwy!” – powiedział Maverick Viñales po zakończeniu kwalifikacji.
„Jutro kilka rzeczy musimy poprawić, ale sądzę, że jesteśmy już praktycznie gotowi na wyścig. Mam nadzieję, że będę mógł powalczyć i zostać tam gdzie się znajdę aż do końca wyścigu. Bardzo ciężko pracowaliśmy właśnie nad ostatnimi dziesięcioma okrążeniami wyścigu.” – dodał hiszpański motocyklista.
„Dziś wyciągnąłem z Yamahy 100 procent, więc jest to dla nas pozytywna strona. Jutro spróbujemy zrobić coś ze stroną, gdzie znajdują się negatywy.” – zakończył zawodnik fabrycznej ekipy japońskiej marki.
Wycisnął 100% z Yamahy, ale MM wycisnął 101% z hondy co dało P1 :-)