Włosi górą podczas warm-upu na Mugello

Ostatni trening wolny przed popołudniowym wyścigiem klasy MotoGP o Gran Premio d’Italia TIM za nami. Najszybsi raz jeszcze byli Włosi, a czołówkę oddzieliło tyle co nic…

Tym razem nad torem Mugello świeciło słońce, więc zawodnicy w pełni mogli skupić się na poprawie ustawień swoich motocykli. W takich warunkach najszybszy był Marco Simoncelli, który wyścig rozpocznie z trzeciego pola. Włoch na swoim ostatnim, jedenastym okrążeniu uzyskał czas 1’48.430, minimalnie wyprzedzając rywali. Wydaje się więc, że jeśli „SuperSic” nie popełni błędu będzie walczył przynajmniej o podium. Tymczasem jego team-partner z ekipy San Carlo Honda Gresini był dziesiąty. Hiroshi Aoyama stracił do #58 1.097sek.

 

Dwie pozostałe lokaty w czołowej trójce wywalczyli zawodnicy teamu Repsol Honda. Zaledwie 0.008sek do lidera stracił jego rodak – Andrea Dovizioso, dla którego to także domowa runda. Pomimo startu z trzeciej lokaty #4 powalczy o powtórzenie ubiegłorocznego podium. Tylko 0.042sek do „Doviego” stracił jego zespołowy kolega Casey Stoner. Lider klasyfikacji generalnej zajął trzecie miejsce, a jak widać, TOP3 rozdzieliło dziś rano zaledwie pięć setnych sekundy! Powracający do ścigania po złamaniu prawego obojczyka Dani Pedrosa także nie zawiódł. Hiszpan przysłowiowo rozkręca się z sesji na sesję, kończąc warm-up ze stratą niecałych siedmiu dziesiątych do lidera i na szóstej pozycji. Nie wiadomo jednak, czy #26 wytrzyma trudy całego dystansu wyścigu.

 

Kolejny już raz czołową piątkę uzupełnili obaj zawodnicy teamu Yamaha Factory Racing. Szybszym z nich, tak jak i w trakcie kwalifikacji był Ben Spies. Amerykanin swój czas uzyskał na ósmym z jedenastu przejechanych okrążeń, a i tak był on o tylko 0.082sek wolniejszy od Simoncelliego! Obrońca tytułu mistrzowskiego Jorge Lorenzo zajął co prawda piąte miejsce, ale od lidera oddzieliły go niecałe cztery dziesiąte sekundy. Hiszpan jako ostatni pobił w warm-upie barierę 1’49. Tak czy inaczej obaj ci panowie liczą na dobry wyścig, tym bardziej, że ruszać do niego będą kolejno #11 z drugiego i „Por Fuera” z piątego pola.

W czołowej dziesiątce znaleźli się też obaj reprezentanci zespołu Ducati Marlboro, dla którego to domowa runda. Szybszym raz jeszcze był Nicky Hayden, który poranną rozgrzewkę zakończył z siódmym czasem i stratą nieco ponad siedmiu dziesiątych do lidera. Jego team-partner Valentino Rossi, startujący przed swoimi kibicami w specjalnym kasku, był dziewiąty i wolniejszy od Simoncelliego o 1.029sek. Warto dodać, że #69, który ruszać będzie z dziewiątego pola i Włoch, który wystartuje z dwunastego miejsca, poprawili swoje wyniki względem kwalifikacji kolejno o cztery i pięć dziesiątych sekundy.

 

Ostatnim, który do lidera stracił mniej niż sekundę był tymczasem Colin Edwards, który zajął ósme miejsce. Dopiero uczący się toru Mugello Cal Crutchlow rozgrzewkę zakończył tymczasem z piętnastym wynikiem – o 1.366sek gorszym od Simoncelliego! Tak małej różnicy pomiędzy TOP15 w MotoGP nie było od dawna. Warto nadmienić, że obaj zawodnicy zespołu Monster Yamaha Tech3 ścigają się wciąż odczuwając skutki kontuzji. #5 bolą mięśnie międzyżebrowe po złamaniu w czterech miejscach prawego obojczyka, a #35 doskwiera ból po złamaniu tej samej kości, tyle że z lewej strony, na sześć kawałków.

 

Jedyny reprezentant zespołu Pramac Racing tym razem był jedenasty. Mowa oczywiście o Randym de Puniecie, który naprawdę liczy, że na Mugello jego sezon rozpocznie się od nowa. Póki co Francuz stracił do pierwszego miejsca sekundę i jedną dziesiątą. Jak wiadomo też, w ten weekend na torze próżno wypatrywać Lorisa Capirossiego, który podczas upadku w holenderskich kwalifikacjach złamał dwa żebra i wybił bark. Pojawiły się też plotki, jakoby za Włocha na torze Sachsenring pojechać miał Sylvain Guintoli! Podobno też Francuz miałby wypróbować maszynę należącą do #65 podczas jutrzejszych testów…

 

Czytaj dalej >>

 

Dwunasta i trzynasta lokata padła łupem dwóch satelickich zawodników Ducati. Szybszym tym razem był Hector Barbera, którego od lidera oddzieliła niecała sekunda i dwie dziesiąte. Dokładnie o 0.126sek wolniej od Hiszpana z teamu Mapfre Aspar pojechał Karel Abraham. Czech reprezentujący barwy zespołu Cardion AB Motoracing do wyścigu ruszy z jedenastego pola wciąć odczuwając skutki wywrotki z holenderskich zmagań.

 

 

Stawkę uzupełnili tymczasem dwaj Hiszpanie. Lepszym, kolejny już raz był Alvaro Bautista. W trakcie dzisiejszej rozgrzewki #19 uplasował się na czternastej lokacie, ale z czasem o tylko 1.323sek wolniejszym od lidera. Znacznie więcej od pierwszej lokaty oddzieliło Toniego Eliasa. #24 raz jeszcze zajął ostatnie miejsce z wynikiem o dwie i pół sekundy gorszym od Simoncelliego. Reprezentant zespołu Honda LCR jako pierwszy też nie pobił bariery 1’50.

Wyścig kategorii MotoGP wystartuje dokładnie o godzinie 14:00 a na relację z niego już teraz serdecznie zapraszamy na naszą stronę. Zawodnicy klasy królewskiej do przejechania, podczas walki o puchar Gran Premio d’Italia TIM, będą mieli dwadzieścia trzy okrążenia.

 

Wyniki sesji rozgrzewkowej we Włoszech:

1. Marco Simoncelli (ITA) San Carlo Honda Gresini – 1’48.430sek
2. Andrea Dovizioso (ITA) Repsol Honda – 1’48.438sek
3. Casey Stoner (AUS) Repsol Honda – 1’48.480sek
4. Ben Spies (USA) Yamaha Factory Racing – 1’48.512sek
5. Jorge Lorenzo (SPA) Yamaha Factory Racing – 1’48.796sek
6. Dani Pedrosa (SPA) Repsol Honda – 1’49.090sek
7. Nicky Hayden (USA) Ducati Marlboro – 1’49.148sek
8. Colin Edwards (USA) Monster Yamaha Tech 3 – 1’49.374sek
9. Valentino Rossi (ITA) Ducati Marlboro – 1’49.459sek
10. Hiroshi Aoyama (JPN) San Carlo Honda Gresini – 1’49.527sek
11. Randy de Puniet (FRA) Pramac Racing – 1’49.532sek
12. Hector Barbera (SPA) Mapfre Aspar – 1’49.623sek
13. Karel Abraham CZE Cardion AB Motoracing – 1’49.749sek
14. Alvaro Bautista (SPA) Rizla Suzuki – 1’49.753sek
15. Cal Crutchlow (GBR) Monster Yamaha Tech 3 – 1’49.796sek
16. Toni Elias (SPA) LCR Honda – 1’50.935sek