Sebastien Charpentier powoli dochodzi do zdrowia po wypadku jaki miał miejsce podczas ostatnich testów zorganizowanych przez Pirelli na torze Brno w Czechach. Z powodu odniesionej kontuzji Francuz zmuszony był do opuszczenia ostatniej rundy mistrzostw świata klasy Supersport, która odbywała się w San Marino. Obecny mistrz świata popularnych „sześćsetek” zastanawia się czy wsiąść na motocykl podczas najbliższych testów, które rozpoczną się 15 lipca na torze Lausitzring w Niemczech. Jest jednak pewien, że podczas najbliższej rundy, która odbędzie się u naszych południowych sąsiadów, będzie już w pełni zdrów i gotowy do walki o czołowe pozycje.
”Jestem pewien, że będę gotów na wyścig w Brnie. Rehabilitacja przebiega bez problemów, wydaje się, że nie będzie żadnych komplikacji.” Pytany o plany jakie ma względem najbliższego wyścigu, odpowiada, że nie będzie się zbytnio śpieszył, lecz powoli spróbuje znowu wpaść w odpowiedni rytm. Sprawdzi swoją sprawność, po czym obierze odpowiednią strategię na cały weekend.
Pomimo, iż Francuz nie brał udziału w ostatniej rundzie, spokojnie utrzymał prowadzenie w tabeli mistrzostw. Nie specjalnie się jednak martwi tą pojedynczą nieobecnością, gdyż jego głównie rywale do korony nie radzili sobie zbyt dobrze podczas samego wyścigu.”Oglądałem zawody w telewizji. Miałem trochę szczęścia. Moi bezpośredni rywale do tytułu nie odrobili zbyt wiele punktów do mnie. Teraz nadszedł czas, abym powrócił do tego co czyniłem na początku sezonu, czyli utrzymywał lub powiększał przewagę nad rywalami”
Sebastien kieruje słowa uznania w kierunku młodego Massimo Roccoli’ego.”To był naprawdę zażarty i ekscytujący wyścig. Tor był bardzo gorący, wiec każdemu było ciężko. Roccoli jechał bardzo dobrze i cieszę się, że wygrał wyścig przed własną publicznościa”-zakończył Charpentier.
Najbliższa runda WSBK/WSS odbędzie się na torze w Brnie w dniach 21-23.07.2006