Kwalifikacje klasy królewskiej na holenderskim torze Assen za nami. Oto co do powiedzenia przed jutrzejszym wyścigiem o IVECO TT Assen mieli po QP najszybsi zawodnicy…
Sesja kwalifikacyjna MotoGP odbyła się w całkiem niezłych warunkach, a co najważniejsze – równych, bo przez cały trening było sucho. Przy takiej pogodzie najszybszy był Marco Simoncelli, który z czasem 1’34.718 zajmie jutro Pole Position, po raz drugi w tym sezonie. Zaledwie dziewięć tysięcznych sekundy do Włocha stracił Ben Spies, który uważa, że gdyby nie żółta flaga wywieszona na torze z powodu wywrotki Lorisa Capirossiego, mógłby wywalczyć pierwsze miejsce. Trzy dziesiąte wolniej od „SuperSica” pojechał tymczasem Casey Stoner, który w porannej sesji wylądował na deskach (zdjęcie poniżej).
Drugi rząd otworzy jutro Jorge Lorenzo, który broni tytułu mistrzowskiego, a jutro powalczy on o powtórzenie zwycięstwa na Assen. Jego wyścigowe tempo nie jest jednak aż tak dobre jak prowadzącej dwójki, która być może jutro włączy się do walki o triumf. Zaledwie jedną dziesiątą wolniej od Hiszpana pojechał Andrea Dovizioso, który trzeci raz z rzędu kwalifikacje zakończył na piątym miejscu. #4 jak wiadomo jeździ z uszkodzonym małym palcem lewej stopy po porannej wywrotce. Ostatni ze stratą mniej niż sekundy do lidera był natomiast Cal Crutchlow, który niecałe dwa tygodnie temu złamał lewy obojczyk w pięciu miejscach.
W trzeciej linii zobaczymy jutro tymczasem dwóch zawodników Ducati, jednak najszybszym z nich był, drugi raz z rzędu, Karel Abraham. Jest to sporym zaskoczeniem, bo przecież Czech jeździ na satelickiej maszynie, ale potwierdził, że na Assen dobrze mu idzie. Wszak kilka minut przed końcem kwalifikacji był on… trzeci! Z niewielką stratą do #17 QP zakończyli, wciąż dochodzący do siebie po złamaniu prawego obojczyka Colin Edwards oraz rodak „Texas Tornado” – Nicky Hayden, który jeździ w ten weekend na nowej ramie.
Wypowiedzi czołowej dziewiątki kwalifikacji, którą rozdzieliła nieco ponad sekunda, przedstawiamy już poniżej…
Marco Simoncelli, pierwsze pole, 1’34.718, 27 okrążeń
Oczywiście jestem bardzo szczęśliwy, ale teraz chcę, by w wyścigu wszystko poszło zgodnie z planem. Chcę w końcu zdobyć wynik, na który sądzę, że zarówno ja jak i zespół, zasłużyliśmy. Motocykl jest dobry nawet pomimo tego, że nie ustawiony w stu procentach idealnie. Nie mieliśmy na to wystarczająco dużej ilości czasu, a w wielu zakrętach nie mam idealnej przyczepności. Byłem szybki zarówno na mokrym, jak i suchym torze, a moje tempo jest dobre. Teraz najważniejsze jest jednak zaliczenie dobrego występu w niedzielę – może fakt, że wyścig będzie w sobotę jest dobrym dla nas znakiem!
Ben Spies, drugie pole, 1’34.727, 27 okrążeń
To były nasze najlepsze kwalifikacje w tym sezonie, bez wątpienia to była dla nas dobra sesja. Chcielibyśmy oczywiście być na Pole Position, ale niestety na moim ostatnim najszybszym okrążeniu tuż przede mną przewrócił się Loris, przez co pojawiło się wiele żółtych flag. Byłem tym nieco zdenerwowany, ale mam nadzieję, że z nim wszystko będzie w porządku, bo to ważniejsze niż Pole Position. Tak czy inaczej to były świetne kwalifikacje, motocykl pracuje bardzo dobrze, mam niezłe tempo wyścigowe i jesteśmy pewni siebie przed jutrem. Nie wiadomo jednak jaka będzie pogoda, więc zobaczymy, co się wydarzy.
Casey Stoner, trzecie pole, 1’35.008, 25 okrążeń
Dziś nie był dla nas najlepszy dzień. Po porannej wywrotce nasza pewność siebie nieco zmalała, a potem nie chciałem napierać na maksimum. Tylko dziś tor był w pełni suchy, więc oznacza to, że musieliśmy wszystko zrobić jednego dnia. Walczymy z lewą stroną opony, nie jesteśmy w stanie odpowiednio jej rozgrzać, więc w lewych łukach tracę mnóstwo czasu. Mam też problem z wyczuciem tyłu, więc przed nami pracowita noc i warm-up. Mam nadzieję, że znajdziemy coś, co nam pomoże się poprawić. Ogólnie jednak kwalifikacje nie były złe, jestem w pierwszym rzędzie i nie sądzę, że byłbym w stanie pobić czas Marco. Jego czas jest naprawdę imponujący, a on sam był niezwykle szybki od początku weekendu. Jeśli mam być szczery, jestem trochę rozczarowany z wyścigowego tempa, które musimy poprawić, a wtedy zobaczymy, co się jutro stanie.
Czytaj dalej >>
Jorge Lorenzo, czwarte pole, 1’35.143, 28 okrążeń
Dziś mieliśmy skomplikowany trening i kwalifikacje. Najważniejsze jest jednak to, że nasi najgroźniejsi rywale w mistrzostwach są blisko nas, ale nadal musimy wykonać krok do przodu, żebyśmy byli lepsi. Miałem dziś problemy w szybkich łukach, nie miałem w nich zbyt dużej przyczepności tyłu, więc musimy nad tym popracować. Jestem jednak pewien, że zespół wykona świetną pracę, bym mógł walczyć o podium w pięćdziesiątą rocznicę startów Yamahy w Grand Prix. Oczywiście pogoda nam nie pomaga, ale jesteśmy gotowi na każde warunki.
Andrea Dovizioso, piąte pole, 1’35.244, 29 okrążeń
Jestem zadowolony z dzisiejszego ostatecznego rezultatu. Startowanie z drugiej linii z wynikiem o pół sekundy gorszym od lidera nie jest złe po porannym incydencie. Wywróciłem się na wyjściu z dziewiątego zakrętu na mym drugim kółku, bo w tym miejscu, przy białej linii, był kawałek mokrego toru, czego nie widziało się na wejściu w zakręt. Dodatkowo wówczas lewa strona opony nie uzyskała odpowiedniej temperatury. Zaliczyłem high-side’a i ostro uderzyłem o ziemię. Na szczęście nie nabawiłem się kontuzji poza bólem w karku i plecach. Rano straciłem przez to czterdzieści pięć minut, więc mam nadzieję, że rano podczas warm-upu będzie sucho, co pozwoli nam wykonać drobne zmiany w ustawieniach. Jestem pewny siebie przed wyścigiem, ale ważne będzie bycie ostrożnym na pierwszych kółkach, bo ciężko jest tu odpowiednio rozgrzać opony.
Cal Crutchlow, szóste pole, 1’35.329, 28 okrążeń
Chwilę przed końcem kwalifikacji byłem jeszcze w pierwszej linii, ale spadłem do drugiej. Tak czy inaczej jestem szczęśliwy, bo w ogóle nie spodziewałem się, że będę w stanie jeździć na tym etapie weekendu. Pomimo tego, że na raz jestem w stanie pokonać tylko kilka kółek z powodu obojczyka, walczyłem o pierwszy rząd. Wydaje się, że szóste miejsce na starcie jest tym moim, bo będę ruszał z tej lokaty trzeci raz z rzędu. Mój bark, po porannych dziewięćdziesięciu minutach sesji i kolejnej godzinie kwalifikacji jest w nienajlepszym stanie i mocno boli. Największym problemem są szybkie zmiany kierunków, czasami ciężko jest gdy jesteś sprawny, a co dopiero gdy tydzień temu wstawiono mi w obojczyk metalową płytkę. Mam nadzieję, że w trakcie wyścigu będzie padać, bo wtedy będzie mi lżej, ale liczę na dobry wyścig dla siebie i ekipy.
Karel Abraham, siódme pole, 1’35.742, 28 okrążeń
To były dobre kwalifikacje, a ja jestem zadowolony z tego siódmego pola, jednak jestem nieco zawiedziony, bo chciałem być znów w drugim rzędzie. Niestety Colin i kilku innych zawodników jechało tuż za mną, ale tak czy inaczej to dla nas bardzo dobry wynik. Dam z siebie wszystko, by finiszować w czołowej dziesiątce. To nasz plan ale nie wiemy, co się stanie. Dobrze czuję się na tym torze, Ducati bardzo dobrze się tu spisuje, chociaż rano mieliśmy kilka problemów do rozwiązania. Ustawienia są bardzo dobre, ale rano dokonaliśmy pewnych zmian, które nie pracowały tak jak powinny, więc wróciliśmy do bazowego set-upu. Co śmieszne, tydzień temu było tu gorąco, a gdy my przyjechaliśmy, zrobiło się tak jak sami widzicie. Jeśli jednak w wyścigu miałoby nie być sucho, wolałbym, żeby było zupełnie mokro, ale warunki będą takie same dla wszystkich.
Colin Edwards, ósme pole, 1’35.818, 25 okrążeń
Jazda na suchym torze jest trudna z powodu mojego stanu. Dodatkowe trzy kwadranse rano mocno mnie zmęczyły. Jak już mówiłem, obojczyk nie jest problemem, ale naderwane mięśnie wokół żeber już tak – sprawiają mi sporo bólu przy zmianach kierunku jazdy. Mamy do zrobienia jeszcze kilka rzeczy, bym lepiej czuł się na motocyklu. Moje czasy nie są straszne, ale w niektórych partiach mam spore problemy. Maszyna jest stabilniejsza i łatwiejsza przy zmianach kierunków – chociaż nie ma to wpływu na czasy, to czuję się na niej bardziej komfortowo. Czasami po prostu nie mam siły przy zmianie kierunku jazdy. Dziś przy oddychaniu mięśnie mocno mnie bolały, ale jutro może stać się cud i jak wstanę będę się czuł lepiej. Wiem, że będzie ciężko, ale kiedy zaczyna się wyścig i gasną czerwone światła, pojawia się adrenalina. Prawdopodobnie nie będę wiele czuł i znów dam z siebie maksimum.
Nicky Hayden, dziewiąte pole, 1’35.866, 27 okrążeń
Rano staraliśmy się lepiej zrozumieć nową ramę. Wczoraj na deszczu nie mogliśmy porównać jej z tą poprzednią, więc dziś po południu jeździliśmy z tym, co już wiedzieliśmy. Na początku kwalifikacji mieliśmy problemy, a kiedy przesiadłem się na miękkie opony także zmieniliśmy pewne ustawienia, dzięki czemu tył lepiej się rozgrzewał. Lepiej wyczuwałem motocykl i jechałem szybciej, i jak zwykle, szkoda, że nie mogłem przejechać jeszcze kilku kółek. Nie przez to jestem tylko w trzecim rzędzie, ale uważam, że gdy Capirossi się przewrócił powinni zatrzymać sesję, bo leżał on w strefie wyjazdowej bardzo szybkiej sekcji. Mieliśmy w ten weekend już wszystkie możliwe warunki, więc zobaczymy co będzie jutro, ale to może być dziki wyścig.
Już jutro o godzinie 9:40 zawodnicy klasy MotoGP będą mieli jeszcze dwudziestominutowy trening warm-up, podczas którego będą mogli dokonać ostatnich poprawek swoich motocykli. Do wyścigu o IVECO TT Assen, który liczyć będzie dwadzieścia sześć okrążeń, ruszą oni tymczasem, wyjątkowo, dokładnie o godzinie 15:00. Na relacje z obu tych wydarzeń już teraz serdecznie zapraszamy na strony naszego serwisu…