Kierowcy Yamahy Jorge Lorenzo, Valentino Rossi i Cal Crutchlow opowiadają o dzisiejszych kwalifikacjach na torze w Walencji. Lorenzo podczas niedzielnego wyścigu o Grand Prix Walencji będzie próbował odrobić 13. punktową stratę do lidera mistrzostw Marca Marqueza.
Z kolei dla Crutchlowa będzie to ostatni występ na motocyklu Yamaha. Brytyjczyk od poniedziałku przechodzi do teamu Ducati.
Jorge Lorenzo, 2 miejsce – 1’30.577:
„Inną rzeczą są kwalifikacje, a jeszcze inna jest wyścig. Staraliśmy się jak tylko mogliśmy, aby zdobyć pole position. Niestety w motocyklu numer jeden pojawił się problem, właśnie kiedy chcieliśmy przejechać kolejne szybkie okrążenia. Przesiadłem się na drugi motocykl ale był tam starszy silnik z inną charakterystyką i nie czułem się na nim pewnie. Jeśli jutro wyjdzie nam start, możemy wyprzedzić Marqueza i wtedy zobaczymy jak potoczy się wyścig.”
Valentino Rossi, 4 miejsce – 1’30.920:
„Chciałem wywalczyć dziś pierwszy rząd, niestety nie udało się. Bardzo szkoda. Nie jest źle startować z 4. pola. Moje czasy okrążeń są całkiem niezłe, mogę zejść poniżej 1’31, więc jestem zadowolony. Teraz musimy ciężko pracować i podjąć decyzję, jaką oponę założyć na tył podczas wyścigu. Najlepiej taką, żebyśmy dojechali w czołowej trójce. Z miękką mieszanką byłem szybszy, ale teraz każdy boi się o jej trwałość podczas 30 okrążeń. Z kolei twardsza jest bezpieczniejsza, ale musimy postarać się pojechać na niej szybciej.”
Cal Crutchlow, 5. miejsce – 1’31.113:
„Nie mogę być zadowolony z dzisiejszych wyników, ale jestem optymistycznie nastawiony przed wyścigiem. Jutro podczas rozgrzewki muszę dokonać kilku dużych zmian, żebym poprawił wyczucie motocykla. Jestem szczęśliwy, bo znów zakwalifikowałem się przed Bradley’em [Smithem], a on ponownie wykonał kawał dobrej roboty i myślę, że jutro stoczymy kolejną niezłą walkę, tak jak to było ostatnim razem w Japonii. Dziwnie się czuję, z myślą, że jutro to będzie mój ostatni dzień w zespole Monster Yamaha Tech3, ale wierzę, że uda mi się walczyć o podium. To byłoby szczęśliwym zakończeniem bajki i mógłbym wtedy rozpocząć nową przygodę.”