Przemysław Piastowski na CBR125R i Krzysztof Depta na modelu Hornet, sięgnęli po zwycięstwa w Honda Cups podczas ostatniej, dramatycznej rundy w Poznaniu.
Piastowski wygrywa CBR125R Cup o grubość lakieru
Dramatyczne losy triumfu w klasyfikacji generalnej pucharu Honda CBR125R Cup rozstrzygnęły się dopiero na mecie ostatniego wyścigu w tym sezonie.
Przed weekendem Przemysław Piastowski mógł pochwalić się zaledwie ośmiopunktową przewagą w klasyfikacji generalnej, jednak w sobotę stopniała ona do jedynie trzech punktów po dominującym zwycięstwie drugiego w tabeli Wojciecha Wróbla.
Choć sobotnie podium uzupełnił lider tabeli po dwóch pierwszych rundach, Martin Borkowski, zarówno on, jak i zwycięzca pierwszego wyścigu sezonu, Marcin Matysiak, który tym razem nie dojechał do mety, stracili już szanse na zwycięstwo w całym pucharze.
Niedziela okazała się więc pojedynkiem dwóch głównych aktorów, a losy zwycięstwa w całym serialu rozstrzygnęły się dopiero na mecie, na którą Piastowski wpadł zaledwie 0,033 sekundy przed Wróblem. Tym razem podium uzupełnił Mateusz Miziołek, który walkę o swoje pierwsze w tym roku pudło wygrał z Marcinem Matysiakiem o jedyne 0,005 sekundy.
Sobotni wyścig w roli VIPa, tuż za pierwszą trójką ukończyła była zawodniczka CBR125R i najszybsza Polka, Monika Jaworska, zaś w niedzielę na szóstej pozycji finiszował znany bokser Przemek Saleta, który zaledwie kilkanaście godzin wcześniej stoczył w Łodzi zwycięską, ostatnią profesjonalną walkę w swojej karierze.
Ostatecznie 17’letni, pochodzący spod bydgoskiego Zamościa, Przemysław Piastowski, dla którego był to trzeci sezon w CBR125R Cup, wygrał tegoroczną edycję pucharu z przewagą zaledwie siedmiu punktów nad 18’letnim Wojciechem Wróblem z Bestwinki, podczas gdy trzecie miejsce w tabeli zapewnił sobie 19’letni Martin Borkowski z Orchowa.
„W sobotę Wojtek trochę mi odskoczył, dlatego w niedzielę byłem bardzo zestresowany, bo wiedziałem, że muszę wygrać.” – relacjonuje Piastowski. „Świetnie wystartowałem, ale Wojtek wyprzedził mnie już w pierwszym zakręcie i od tego momentu zmienialiśmy się miejscami do samej mety. Znów zaatakowałem w ostatnim zakręcie i udało mi się wygrać o włos, z czego bardzo się cieszę!”
Depta dominuje w Hornet Cup
Wielce oczekiwany pojedynek o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej pucharu Hornet Cup nie doszedł w Poznaniu do skutku i to z bardzo nietypowego powodu… tuż przed weekendem drugi w tabeli, Kamil Streżyński, został ojcem i z oczywistych względów pozostał w rodzinnej Warszawie.
Rozgrywane przy zmiennej pogodzie kwalifikacje padły łupem Tomasza Wardaka, jednak w samych wyścigach lider tabeli, Krzysztof Depta, nie dał rywalom najmniejszych szans, oba pojedynki wygrywając z przewagą ośmiu sekund nad Rafałem Mazurkiewiczem i właśnie Wardakiem, który w niedzielę tylko o włos wyprzedził Roberta Frysiaka w walce o trzecie miejsce.
Dosiadając motocykla VIP’owskiego, w sobotę jako pierwszy na metę, choć poza klasyfikacją, wpadł były Mistrz Polski, Ireneusz Sikora, zaś w niedzielę, na trzeciej pozycji finiszował tegoroczny Wicemistrz Polski klasy Supersport, Daniel Bukowski.
Po wygraniu aż pięciu z sześciu tegorocznych wyścigów, do swojego ubiegłorocznego triumfu w CBR125R Cup, Krzysztof Depta dołożył w Poznaniu także zwycięstwo w Hornet Cup. Opuszczenie dwóch wyścigów sprawiło, że Streżyński spadł na czwarte miejsce w tabeli, zaś na odpowiednio na drugim i trzecim miejscu w generalce, tegoroczną rywalizację zakończyli Rafał Mazurkiewicz i Tomasz Wardak.
„Trochę żałuję, że na torze zabrakło Kamila, ale emocji i tak było co niemiara.” – wyjaśnia zwycięzca. „W sobotę pojechałem dość asekuracyjnie, aby zapewnić sobie zwycięstwo w całym pucharze, ale i tak udało mi się wygrać. W niedzielę mogłem za to podkręcić tempo i pojechać znacznie szybciej. To był bardzo udany sezon. W przyszłym roku chciałbym wystartować Hondą w większej klasie.”
Łukasz Bończak, Promotor Honda Cups:
„Chciałbym podziękować zawodnikom obu klas za wspaniałą sportową rywalizację i emocjonujące wyścigi. Mam nadzieję, że start w naszych pucharach będzie dla nich początkiem przepełnionej sukcesami kariery sportowej. Dziękuję także naszym szanownym VIP’om, którzy chętnie dzielili się swoim doświadczeniem oraz naszym partnerom: Pirelli Polska, PPG Industries Polska, Castrol Lubricants Polska , CAT Polska, PTM , GrandysDuo , DroDar oraz miesięcznikowi Motocykl. Wręczenie nagród odbędzie się podczas listopadowej Gali Mistrz Sportów Motocyklowych. To był bardzo ekscytujący i udany sezon. Już zaczyna brakować nam torowej atmosfery, a przecież rywalizację zakończyliśmy dopiero dwa dni temu.”