Janusz Oskaldowicz, trzynastokrotny mistrz Polski, wystartuje w ten weekend w Poznaniu w drugiej rundzie motocyklowych mistrzostw Polski prestiżowej klasy Superbike z zamiarem walki o kolejne trofea.
56-latek z Łodzi, który rok temu zakończył zmagania na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej kategorii Superbike, w tym sezonie znów rywalizuje z dużo młodszymi rywalami o mistrzowskie laury, a po pierwszej rundzie sezonu 2014 zajmuje wysokie, czwarte miejsce w tabeli.
Dosiadający BMW S1000RR Oskaldowicz zakończył kwietniowe wyścigi pierwszej rundy mistrzostw Polski na trzecim i ósmym miejscu, dlatego po zmaganiach na słowackim torze Slovakiaring znajduje się w klasyfikacji generalnej tuż za swoimi głównymi rywalami, Pawłem Szkopkiem i Ireneuszem Sikorą.
W ten weekend motocykliści wracają na doskonale znany wszystkim tor w Poznaniu, na którym reprezentujący barwy BMW Petronas „Profesor” zamierza powalczyć o najwyższe pozycje w obu wyścigach. Pierwszy z nich odbędzie się w sobotę, zaś drugi w niedzielę.
Janusz Oskaldowicz
„Zaczynam kolejny, nie pamiętam już nawet który, sezon wyścigowy, ale w moim podejściu do tego sportu nic się nie zmienia. Moje cele są cały czas takie same. Chcę walczyć o najwyższe laury, kolejne trofea, a ostatecznie o czternasty tytuł mistrza Polski. Za nami już pierwsza runda, która odbyła się wspólnie ze zmaganiami serii IMRC (mistrzostwa Czech, Węgier i Słowacji). Muszę przyznać, że po wyścigach na Słowacji jestem mile zaskoczony. Ze względów służbowych nie byłem w stanie tej zimy trenować tak intensywnie, jak w poprzednich latach, więc na starcie ustawiłem się w formie lekko odbiegającej od moich standardów. Mimo wszystko na torze Slovakiaring wywalczyłem podium i z łatwością zostawiłem za sobą wielu zagranicznych rywali, z których pokonaniem miewałem jeszcze rok temu trochę problemów. Niespodzianka ta była też dla mnie dodatkowym zastrzykiem motywacji przed kolejnymi wyścigami. W ten weekend ścigamy się w Poznaniu już tylko w swoim, polskim – choć i tak bardzo licznym i szybkim – gronie, a ja liczę na podia w obu wyścigach. Co prawda impreza potrwa tylko dwa dni, a ograniczona ilość treningów utrudni ustawienie motocykli, co jest dla wszystkich dużym problemem, ale mam nadzieję, że moje doświadczenie da mi w takich warunkach przewagę nad młodszymi rywalami i pozwoli narzucić szybkie tempo od pierwszych kółek. W końcu do Poznania jadę po raz kolejny i znów po to, aby walczyć o zwycięstwa!”
Informacja prasowa