Home / WMMP / Oskaldowicz z cennymi punktami na Słowacji, teraz ostatnie starcie w Poznaniu i szansa na wicemistrzostwo

Oskaldowicz z cennymi punktami na Słowacji, teraz ostatnie starcie w Poznaniu i szansa na wicemistrzostwo

Janusz Oskaldowicz, 13-krotny motocyklowy mistrz Polski, w niedzielę sięgnął po kolejne cenne punkty podczas piątej rundy WMMP na Słowacji. Wciąż z realną szansą na wicemistrzostwo w klasie Superbike, łodzianin wystartuje w ten weekend w kończących sezon wyścigach w Poznaniu.

Podczas piątej rundy Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski, zawodnicy WMMP na Słowacji ścigali się w miniony weekend wspólnie z motocyklistami międzynarodowych mistrzostw Alpe Adria i kilku innych krajowych serii. W silnie obsadzonej, 40-osobowej stawce, Janusz Oskaldowicz ukończył wyścigi na torze Slovakiaring na trzynastym i siódmym miejscu, finiszując odpowiednio jako trzeci i drugi z Polaków.

Tym sposobem zawodnik zespołu BMW Petronas ma tylko 15 punktów straty do drugiego zawodnika klasyfikacji generalnej klasy Superbike i w najbliższy weekend wystartuje w ostatniej tegorocznej rundzie WMMP, w Poznaniu, z realną szansą na walkę o wicemistrzostwo Polski. Choć rozpoczynał sezon z poważną kontuzją nogi, na torze w Poznaniu 55-letni „Profesor” już czterokrotnie stawał w tym roku na podium, dlatego także w ten weekend liczy na rywalizację o czołowe pozycje za sterami swojego BMW S1000RR.

Janusz Oskaldowicz

„Weekend na Słowacji był jednym z trudniejszych w tym sezonie, ponieważ na torze wspólnie ścigali się nie tylko motocykliści z Alpe Adria i WMMP, ale także mistrzostw Czech, Słowacji czy Węgier. Zakwalifikowałem się dopiero na osiemnastym miejscu w stawce aż czterdziestu zawodników, a że starty są moją piętą achillesową, oba wyścigi upłynęły pod znakiem przebijania się z głębi stawki, co zajęło mi sporo czasu. W sobotę nie jechało mi się zbyt dobrze i zająłem dopiero trzynaste miejsce. To jeden z moich gorszych wyników, ale takie rezultaty też trzeba przełknąć. Po rozmowie z synem, w niedzielę stanąłem na starcie z dodatkowymi pokładami motywacji. W drugim wyścigu poprawiłem swój czas z kwalifikacji o dwie sekundy, życiówkę o sekundę, a na metę wpadłem na siódmej pozycji. Dobrze się bawiłem i byłem dużo bardziej zadowolony niż dzień wcześniej. Przy okazji udało mi się wskoczyć na podium w pucharze węgiersko-słowackim. Wielu zagranicznych zawodników było pod wrażeniem, że facet w moim wieku wciąż może się ścigać i nieźle sobie radzić. To dla mnie dodatkowa motywacja przed ostatnią rundą. Trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej klasy Superbike jest bezpieczne, więc w ten weekend skupię się na maksymalnym ataku i walce o wicemistrzostwo. Nie obchodzi mnie samo dojechanie do mety. Potrzebuje solidnego wyniku, aby odrobić tych piętnaście punktów, więc nie ma mowy o kompromisach. Dam z siebie wszystko!”

AUTOR: TomekGP

Założyciel MotoSP.pl - Redaktor Naczelny portalu. Od ponad 10 lat związany ze sportami motorowymi na dwóch i czterech kółkach. Prywatnie zafascynowany motocyklami.

Komentarze: 1

  1. Powodzenia Profesorze! Dasz radę!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
131 zapytań w 1,374 sek