Home / WSBK / Koniec sezonu dla „El Torro”

Koniec sezonu dla „El Torro”

Carlos Checa nie może zaliczyć kolejnego roku startów na Ducati do udanych. Nie dość, że nie ma możliwości walki o czołowe lokaty, to na dodatek sezon 2013 już się dla niego zakończył.

Weekend na torze Istanbul Park okazał się bardzo trudny dla hiszpańskiego weterana. Tym razem jednak nie z powodu dużej ilości pracy, a wypadku, któremu uległ podczas pierwszego wolnego treningu.

Wstępna diagnoza jaka została postawiona kierowcy zespołu Ducati Alstare przez lekarzy Clinica Mobile, to obrażenia klatki piersiowej, oraz złamanie kości łódeczkowatej lewej ręki. Obrażenia te, nie pozwoliły „El Torro” na kontynuowanie  jazdy zarówno podczas kwalifikacji, jak i wyścigów. W związku z tym postanowił powrócić do Hiszpanii i poddać się dokładnej kontroli lekarskiej.

Po przeprowadzeniu badań okazało się, że obrażenia są znacznie poważniejsze niż pierwotnie przypuszczano. Otóż zdiagnozowano jeszcze pęknięcie miednicy w miejscu łączenia z kością udową, co tłumaczy ból i utrudnienia w chodzeniu przez hiszpańskiego kierowcę.

Uraz ten wymaga natychmiastowej operacji, a następnie rehabilitacji trwającej około dziesięć tygodni. Oznacza to, że Carlosa Checi nie zobaczymy już do końca sezonu 2013.

Jak natomiast będzie wyglądała przyszłość tego doświadczonego kierowcy?

Słabe wyniki jakie osiągał na Ducati Panigale mogą oznaczać, że najprawdopodobniej dojdzie do zmiany motocykla. Być może dołączy do fabrycznego zespołu Kawasaki z siedzibą w Hiszpanii, lub powróci do zespołu Althea Racing, z którym sięgnął w 2011 roku po tytuł mistrzowski? A może po prostu zakończy swoją długą i bogatą karierę?

Przekonamy się już niebawem i poinformujemy Was o tym na łamach naszego portalu.

AUTOR: migal

komentarzy 16

  1. to co się dzieje w wsbk w tym roku trochę przeraża.

  2. Kierowca pokroju Sykes’a zmierza po tytuł… to boli najbardziej… ;/

  3. Mefisto a nie boli Cię już że bezpłciowy Pedrosa obrywa od Marqueza? :-) tak to już jest że lepsi wygrywają. Sykes mimo że w tym roku kilka błędów popełnił może w końcu sięgnie po tytuł. Po prostu wykorzystuje potknięcia rywali i jest niesamowity w czasie kwalifikacji. I to nie jest tylko przewaga motocykla bo Aprilia dysponuje lepszym moto ale nie równo jeżdzącym Leverty . Guintoli po dobrym początku prezentuje się słabo.

  4. Samo zx10 się nie zbudowało i samo nie wygrywa, do rozwijania motocykla potrzeba dobrego kierowcy… a Tom się w tej roli sprawdził bardzo dobrze.
    Co do Pedrosy dobry przykład… b.dobry moto + dobry kierowca < nie wystarczy do pokonania świetnego Jorge,Stonera i MM.

  5. nie tak powinien odchodzić mistrz świata, ale jeździ na jakims badziewiu to nie ma rezultatów. Na aprilie zamiast tych dwóch cieniasów, mieć mistrzowki motocykl i nie potrafić tego wykorzystać ?to kawasaki które nie moze dotrzymac tempa wyscigowego innym ma być mistrzem ?? :D

    • A co po tempie wyścigowym gdy startuje się z trzeciego lub czwartego rzędu? :-)
      Albo się uda dojśC czołówkę albo polegnie rywalizując w tłoku zawodników. Do końca sezonu jeszcze kilka wyścigów i sporo punktów do rozdania. Liczy się czterech zawodników i aby różnice punktowe były jak najmniejsze – rywalizacja na tym zyska

      • Cesarowi chodziło o kawasaki,(które dramatycznie traci tempo w 2 części wyścigu)

        Szkoda Carlosa chłop się poobijał w tym sezonie, na dodatek pełnym awarii technicznych,szkoda że nie wybrał Althei.

  6. Bzdura – w tym roku, jak i w zeszłym Kawa ma najlepsze moto. Z lepszym składem już dawno byliby mistrzami. Sykes to tylko solidny wyrobnik. Pomijam już fakt, iż stawka WSBK z roku na rok po prostu leci w dół… ;]

  7. @jarek B – nie porównuj proszę najlepszych z MotoGP do najlepszych z WSBK – inny poziom i to zdecydowanie… ;)

  8. @Mefisto obejrzyj sobie wyścigi na włoskiej tv i posłuchaj komentarzy kometatorów i Biaggiego na temat motocykli w stawce SBK. Może wtedy choć przez chwilę pojawią się obiektywne wypowiedzi bo na razie to przez ciebie przemawiaję emocje.
    To że poziom spada to jest widoczne w każdej najwyższej kategorii z danej serii. Włodarze Sbk próbują temu zaradzić ściągając emerytów z,motoGp. Moim zdaniem to jest gwóźdź do trumny tej serii. Czy kiedyś brakowało tu walki? Nie! Ale jeździli zawodnicy dla których było to zajęcie pasją a dopiero później źródłem utrzymania. Teraz jest na odwrót. Dobitnym przykładem była zeszłoroczna Monza. Kiedyś wyścigi przerywano jak stała woda w zakrętach a nie jak część toru jest mokra. WSBK jeżdzą przecież profesjonaliści i powinni dać sobie rade w takich warunkach. Ale kilku emerytów przerwało zmagania. Młodzi zawodnicy oraz wcześniej startujący w brytyjskiej serii byli gotowi do walki. A taki wyrobnik Sykes w drugim wyścigu zyskiwał sekundę przewagi na kółku.
    Po wyścigu Melandrii wypłakiwał w studiu że bał się upadku. W odpowiedzi od Badoviniego otrzymał aby w takim razie siedział w domu. Tego samego zdania byli Chili i Bayliss. Moim zdaniem to „gwiazdeczki”zabijają tą serię. Ale oczywiście mogę się mylić bo przemawiają przeze mnie emocje :-)

  9. Ciekawy głos, ale nie wiem, czy nie posądzasz zawodników o zbyt dużą moc sprawczą. Niedawno, bo po weekendzie w Moskwie m.in. Laverty skarżył się, że dyrekcja wyścigowa ich nie posłuchała i nie odwołali R2 ( wiadomo, jakie konsekwencje to miało ).

    Czy poziom spadł? Na pewno mamy wielu wypełniaczy stawki typu Clementi, Sandi, Ianuzzo, są też inni, ale dodać trzeba słabszą specyfikację tych motocykli w porównaniu z pierwszymi drużynami, pozostawia to nam 10-11 poważnych uczestników szoł.

    Szykuje się zmiana warty i zobaczymy, gdzie ta Dorna poprowadzi to wszystko

    • O tym że decyzje na Monzie podejmowało kilku zawodników mówił w studiu po zawodach Badovini. Melandri nie protestował bo był w tej grupie.Włochy to nie Rosja a Laverdy nie ma takiego przebicia jak Biaggi.

  10. Laverty mówił o grupie zawdoników, nie, że sam się kłócił, chłopaki z WSBK mają swoją safety comission ( czy coś podobnego ), jak w MotoGP.

  11. ta komisja dopiero została powołana i o już po ruskiej rundzie bodaj.
    Przy organizacji motogp, organizacja wsbk wygląda jak Jaguar przy jakimś moris marrina.

    co do sciagania emerytów to sorry ale jak Max zaczał startować to przelozylo sie to tez na wzrost liczby kibiców na torach, oczywiście poza UK bo tam zawsze bylo najwięcej.

    • Czy liczba widzów wzrosła po przyjściu Maxa do SBK to trudno stwierdzić. Brak statystyk. Jeśli ten wzrost zaitniał mógł być też podyktowany większym zaangażowaniem producentów moto i dołączenie do stawki Aprili.

  12. sami komentatorzy to zauważyli że więcej ludzi przychodzi na wyścigi w tamty czasie, a co do samej oglądalności to stwierdzam to też po sobie.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
157 zapytań w 1,693 sek