Startujący Hondą CBR600RR Amerykanin PJ Jacobsen stanął na podium niedzielnego wyścigu piątej rundy motocyklowych mistrzostw świata World Supersport. Na włoskim torze Imola w klasie World Superbike dwukrotnie w pierwszej dziesiątce finiszowali także Michael van der Mark i Nicky Hayden.
Jacobsen po starcie z trzeciej pozycji przez pewien czas jechał nawet na drugim miejscu, po czym pewnie dowiózł do mety trzecią lokatę i swoje drugie podium w tym sezonie, jednocześnie kontrolując swoją przewagę nad jadącą za jego plecami grupą. Po pięciu rundach Amerykanin jest szósty w klasyfikacji generalnej, w której do czwartego zawodnika traci tylko trzy punkty.
„Jestem bardzo zadowolony z tego podium – powiedział Jacobsen. – Przez cały weekend czułem się na motocyklu bardzo dobrze i mogłem jechać tak, jak chciałem. Cieszę się, że mogłem tym podium wynagrodzić ekipie jej ciężką pracę. Nie mogę doczekać się startu w kolejnej rundzie w Malezji, gdzie rok temu sięgnąłem po swoje pierwsze zwycięstwo w mistrzostwach świata.”
Startujący modelem CBR1000RR Fireblade SP, zawodnicy Hondy z kategorii World Superbike, Michael van der Mark i Nicky Hayden, oba wyścigi na Imoli ukończyli w pierwszej dziesiątce. Holender był siódmy i dziewiąty. Amerykanin, który ścigał się na nowym torze, dziewiąty i ósmy.
„W pierwszym wyścigu miałem trochę problemów podczas hamowania, ale na finiszu byłem w stanie odebrać siódme miejsce Nicky’emu – powiedział Van der Mark. – Niestety, w niedzielę na innej oponie nie byłem w stanie złapać rytmu i miałem problemy ze zmianą kierunków. To był dla nas trudny weekend, ale jestem pewien, że razem z zespołem odbijemy to sobie podczas kolejnej rundy na zupełnie innym torze.”
„Musiałem uczyć się nowego toru, co nigdy nie jest łatwe, ale zespół przez cały weekend spisywał się świetnie, dzięki czemu poprawiałem czasy – dodał Hayden. – W sobotę straciłem dwie pozycje na dwóch ostatnich okrążeniach i nie byłem do końca zadowolony, bo miałem małe problemy podczas hamowania, dlatego na niedzielę zmieniliśmy ustawienia. Nie byliśmy jednak w stanie ich sprawdzić, bo poranna rozgrzewka odbyła się na wilgotnym torze. Potrzebowałem więc kilku kółek, aby złapać tempo podczas drugiego wyścigu, ale choć było chłodniej, czułem się nieco lepiej i byłem szybszy.”
Szósta runda World Superbike odbędzie się za dwa tygodnie na torze Sepang w Malezji. Z kolei już w najbliższy weekend we francuskim Le Mans odbędzie się piąta runda MotoGP.
Źródło: inf. prasowa