Niedzielne wyścigi World Superbike i World Supersport zostaną skrócone, a zawodnicy będą musieli odbyć obowiązkową wizytę w alei serwisowej. Jest to efektem problemów z ogumieniem Pirelli. U wielu zawodników po kilku okrążeniach dochodziło do zniszczenia opony. W sobotnim wyścigu WSBK końcówkę musiał odpuścić Jonathan Rea. Z toru zjechał Jordi Torres na MV Aguście. W treningach WSS poważny upadek zaliczył Kenan Sofuoglu. Pirelli zaleca utrzymywanie ciśnienia w oponach powyżej 1.6 bara.
Będą to więc wyścigi flag-to-flag. Dystans wyścigu WSBK zostanie skrócony o dwa okrążenia, a do alei trzeba będzie zjechać po 12 okrążeniach. W WSS zawodnicy zjadą już po dziewięciu kółkach. Zwykle wyścigi flag-to-flag mają miejsce gdy na torze pojawiają się opady deszczu, teraz okoliczności są więc zupełnie inne. Wyścig World Supersport odbędzie się 3:30, a World Superbike – o 5:00 w nocy czasu polskiego.