Wspierany przez polską firmę GRANDys duo zespół Voltcom Crescent Suzuki zaliczył trudny początek nowego sezonu w eni World Superbike Championship. Po udanych testach i pierwszych oficjalnych treningach, gdy Alex Lowes zawsze znajdował się na czele stawki w niedzielnych finałach nadeszło rozczarowanie.
Najlepiej z naszych zawodników na Phillip Island spisał się Randy de Puniet, który mimo ogromnego bólu, będącego skutkiem wypadku na testach i puchnącego przedramienia dojechał do mety na siódmym miejscu i zdobył dziewięć punktów do klasyfikacji generalnej. W pierwszym wyścigu Francuz niestety nie zdobył punktów, ponieważ został wypchnięty z trasy przez rywala i na mecie był dopiero 17.
Alex Lowes w pierwszym wyścigu na czwartym zakręcie spadł aż na 15 miejsce i przez resztę dystansu musiał odrabiać straty. Dzięki dobrej jeździe Brytyjczyk awansował nawet na szóste miejsce, ale ostatecznie finiszował jako dziewiąty. W drugim wyścigu Alex miał kłopoty techniczne już na okrążeniu rozgrzewkowym i został zmuszony do startu z depo. Niestety awaria okazała się poważna i Lowes musiał się wycofać z zawodów.
Zawody na Phillip Island rozgrywane w trzydziestostopniowym upale wygrywali Jonathan Rea i Leon Haslam. Po dwóch wyścigach pierwszej rundy eni World Superbike Championship Randy de Puniet jest 11, a Alex Lowes 13.
Następna runda mistrzostw Świata Superbike odbędzie się dokładnie za miesiąc w Tajlandii.
Randy de Puniet:
To była dla mnie straszna niedziela. Odczuwałem dużo bólu i pierwszy wyścig był torturą. Po sześciu okrążeniach nie byłem w stanie normalnie jechać. Postanowiłem dowieźć jak najlepszą pozycję i mogłem być nawet dziesiąty, ale Leon Camier wypchnął mnie z toru. W drugim wyścigu byłem siódmy i bardzo mi szkoda straconych punktów z pierwszego starcia. Mogłem być siódmy w klasyfikacji generalnej, a jestem jedenasty. Dziękuję zespołowi za wsparcie i myślami jestem już w Tajlandii, najbliższy miesiąc spędzę na przygotowaniu fizycznym do tych zawodów.
Alex Lowes:
Nie wiem co mam powiedzieć. Mój team przez cały tydzień pracował bardzo ciężko, żeby przygotować motocykl na niedzielę i w kolejnych treningach wszystko było OK. Niestety dziś nic nam nie wychodziło i chcę zapomnieć już o tym dniu. Trzeba patrzeć do przodu i spokojnie czekać na Tajlandię.
Phillip Island – eni FIM World Superbike Championship – wyścig 1:
- Jonathan Rea (Kawasaki) 33’58.358
- Leon Haslam (Aprilia) +0.039
- Chaz Davies (Ducati) +0.496
- Jordi Torres (Aprilia) 2.259
- Michael van der Mark (Honda) 9.838
- ALEX LOWES (VOLTCOM CRESCENT SUZUKI) +21.106
- RANDY DE PUNIET (VOLTCOM CRESCENT SUZUKI) 58.811
Phillip Island – eni FIM World Superbike Championship – wyścig 2:
- Haslam 33’58.711
- Rea +0.010
- Davies +0.298
- Tom Sykes (Kawasaki) +5.242
- Sylvain Guintoli (Honda) +14.649
- RANDY DE PUNIET (VOLTCOM CRESCENT SUZUKI) +22.300
DNF ALEX LOWES (VOLTCOM CRESCENT SUZUKI)
Klasyfikacja generalna mistrzostw Świata Superbike:
- Rea 45 punktów
- Haslam 45
- Davies 32
- Sykes 23
- Guintoli 20
- RANDY DE PUNIET (VOLTCOM CRESCENT SUZUKI) 9
- ALEX LOWES (VOLTCOM CRESCENT SUZUKI) 7: