Zespół Kallio Racing zaskoczył podczas trzech występów z dziką kartą wystawiając swojego protegowanego Nikiego Tuuliego. Bez wątpienia wspierany przez Yamahę team może zrobić w przyszłym roku furorę.
Na leciwej już Yamasze R6 Kallio Racing zaistniał na torach Lausitzring, Magny-Cours i Jerez podczas występów z dziką kartą w serii Mistrzostw Świata Supersport razem z Nikim Tuulim zdobywając trzy razy drugie miejsce. Z dorobkiem łącznie 60 punktów Fin może się pochwalić lepszym wynikiem niż tegoroczny dominator Kenan Souoglu w tych samych wyścigach, jak to możliwe?
Tuuli z pewnością nie jest całkowicie niezapisaną kartą: w 2012 r. wygrał Puchar R6. To samo osiągnęli w 2002 r. pięciokrotny mistrz Kenan Sofuoglu, 2010 r. Markus Reitenberger i w 2016 roku nasz rodak Patryk Kosiniak.
Szef zespołu Vesa Kallio ostrożnie postawił przed swoim rodakiem duże zadanie. „Niki jest z nami od czterech lat i w tym czasie udowodnił swoją wartość. Ciężko pracuje i jest zmotywowany, uczy się na swoich błędach i cały czas zdobywa wiedzę. Decydujące jest też do, że jak potrafi obchodzić się z presją i wysokimi wobec niego oczekiwaniami.” – chwali Kallio swojego podopiecznego. „Do naszego pierwszego sezonu podejdziemy bezkompromisowo i chcemy walczyć z najlepszymi zawodnikami tych Mistrzostw.”
Choć zespół Kallio Racing będzie zupełnie nowy w tym cyklu mistrzostw, to otrzyma bezpośrednie wsparcie Yamahy i wystawi nowy model Yamahy R6. Szef zespołu Vesa Kallio wie, że ta decyzja jest postrzegana przez niektórych za zaskakującą. „Wszyscy, którzy zastanawiają się nad tym, jak to możliwe, że nasz zespół świętował już trzy podia: to wspaniałe, że nasze starania się opłaciły.” – nie może ukryć zadowolenia Kallio.
Dopiero 18-letni Tuuli stawia sobie wielkie cele. „Nasze motocykle są zawsze w nienagannym stanie i mamy tak samo ambicjonalne cele.” – mówi Tuuli. „Chcę się dalej rozwijać jako zawodnik i uzyskiwać coraz lepsze wyniki. Gdy przyjdzie czas, zostanę Mistrzem Świata!”
Źródło: Speedweek.com
Tuuli jest wybitny :) Będzie mistrzem w przyszłości!
Też mam taką nadzieję.