Home / Moto2 / Moto3 / GP Włoch: Acosta pokonuje Arbolino na włoskiej ziemi!

GP Włoch: Acosta pokonuje Arbolino na włoskiej ziemi!

Pedro Acosta po niepowodzeniu w Bugatti dziś okazał się bezkonkurencyjny na torze Mugello. Drugie miejsce zajął lider tabeli Tony Arbolino, dzięki czemu Hiszpan odrobił do niego zaledwie pięć punktów. Podium dopełnił Jake Dixon, który na ostatnim okrążeniu odebrał je zdobywcy pole position Aronowi Canetowi.

Zmagania przebiegały w słonecznych warunkach. Zawodnicy mieli do przejechania dziewiętnaście okrążeń. Z pole position startował Aron Canet. Obok niego ustawili się Pedro Acosta oraz Sam Lowes.

Lowes wraz z Acostą najlepiej wyszli spod świateł. Anglik znacznie opóźnił hamowanie, jednak wyniosło go z idealnej linii, dzięki czemu to Hiszpan wyszedł na czoło stawki. Już w pierwszym zakręcie doszło do zbiorowej wywrotki, w wyniku której z wyścigu odpadli Fermin Aldeguer, Jeremy Alcoba oraz Darryn Binder. Na szczęście byli w stanie zejść z toru o własnych siłkach. Lopez jeszcze na pierwszym okrążeniu próbował odebrać drugą lokatę Lowesowi. Hiszpan, atakując Sama, doprowadził jednak do kontaktu w Savelli, w konsekwencji czego kierowca Marc VDS zaliczył wywrotkę! Lowes nie krył irytacji z zaistniałej sytuacji.

Reakcja sędziów była natychmiastowa – Lopez otrzymał karę dłuższej pętli. Kierowca ekipy Gresiniego zdecydował się odbyć ją na trzecim okrążeniu. Zbyt szybko jednak wjechał w zakręt, przez co wpadł w żwir! Hiszpan zdołał utrzymać się na motocyklu, jednak ponownie musiał powtórzyć ową pętlę, czym praktycznie wykluczył się z walki o podium.

Acosta narzucał tempo rywalizacji. Drugiego Tony’ego Arbolino wyprzedzał po pięciu okrążeniach już o dwie sekundy. Tuż za liderem tabeli znajdowali się Filip Salac oraz Aron Canet. Za zdobywcą pole position blisko 2,5 sekundy jechał Jake Dixon, który wyprzedzał Sergio Garcię, Manuela Gonzaleza oraz Mattię Pasiniego. Pozycja doświadczonego Włocha, który zwykle trudni się wyścigami samochodowymi, jest nie lada wyczynem. Czołową dziesiątkę zamykali Joe Roberts oraz Somkiat Chantra. Lopez, który tym razem właściwie przejechał dłuższą pętlę, znajdował się na trzynastej lokacie. Jego bezpośrednim rywalem był Celestino Vietti.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Układ stawki w czołówce nie ulegał zmian, jednak różnice czasowe już tak. Po ośmiu okrążeniach Acosta miał ponad 2,5 sekundy przewagi nad Arbolino. Tuż za Włochem znajdował się Salac. Ponad sekundę za nimi jechał Canet. O szóstą pozycję pojedynkowali się Dixon, Garcia i Gonzalez. Jako ósmy nadal jechał Pasini. O dziewiątą pozycję walczyli Lopez z Viettim. Po kilku wymianach ostatecznie górą wyszedł Hiszpan. W czołowej piętnastce mieścili się jeszcze Chantra, Barry Baltus, Roberts, Ai Ogura oraz Albert Arenas.

Do końca rywalizacji pozostawało dziesięć kółek. Różnica czasowa pomiędzy Acostą a Arbolino ustabilizowała się na poziomie 2,5 sekundy, jednak nie na długo. W przeciągu kolejnych okrążeń przewaga ta stale rosła. Jednocześnie lider tabeli uciekał Salacowi, któremu coraz mocniej ślizgał się motocykl. Czech jeszcze przez pewien czas trzymał na dystans Caneta. Pasini, który dzielnie walczył na pierwszych okrążeniach, został wyprzedzony przez Lopeza i Viettiego. Alonso tracił do Acosty ponad dziesięć sekund.

Lopez jechał dużo szybciej od poprzedzających ich zawodników. Najpierw odważnym manewrem zaatakował w Salvelli Garcię. Tym razem obyło się bez kontaktu. Następnie na prostej start-meta rozprawił się z Gonzalezem. W tym momencie tracił do Dixona aż 2,5 sekundy, gdyż Anglik w międzyczasie wyraźnie odjechał rywalom. Wywrotkę zaliczył Zonta van den Goorbergh.

Tempo Salaca wyraźnie spadło, w efekcie czego dogonił go i wyprzedził w „dziesiątce” Canet. Czech próbował utrzymać się za Hiszpanem, jednak w Arrabiacie pojechał zbyt szeroko, przez co wypadł z idealnej linii jazdy. Dzięki temu bardzo zbliżył się do niego Dixon, który jechał świetnym tempem. Tymczasem w pierwszym zakręcie z wyścigiem w wyniku wywrotki pożegnał się Albert Arenas.

Pięć okrążeń do końca. Acosta wyrobił sobie przewagę już czterech sekund nad Arbolino. Włoch również wyraźnie wyprzedzał Caneta. Dixon uporał się z Salacem, który coraz mocniej narzekał na ślizgający się motocykl. Bardzo dobrym tempem jechał Lopez, który zbliżał się do Czecha. Kroku Hiszpanowi dotrzymywał Vietti, który jednak musiał uważać, gdyż otrzymał ostrzeżenie za przekraczanie limitów toru. Pasini co ciekawe utrzymywał przyzwoite tempo, dzięki czemu wyprzedził Sergio Garcię.

Trzy kółka do mety. Na czele sytuacja wyglądała na klarowną – Acosta pewnie prowadził przed Arbolino. Dzieliło ich już prawie sześć sekund. Niepewny trzeciej lokaty był natomiast Canet, do której zbliżył się będący w „gazie” Dixon. Tymczasem Salac stracił piąte miejsce na rzecz Viettiego, który kilka chwil wcześniej wyprzedził również Lopeza. Garcia odzyskał lokatę kosztem Pasiniego, jednak obaj zostali pogodzeni przez Chantrę.

Na ostatnim okrążeniu Dixon przypuścił skuteczny atak na Caneta na dohamowaniu do pierwszego zakrętu. Hiszpan próbował utrzymać się za Anglikiem do ostatniego zakrętu toru i odebrać mu podium na prostej start-meta, jednak nieskutecznie. Lopez w międzyczasie uporał się z Salacem.

Pedro Acosta w dominującym stylu sięgnął po trzecią wygraną w sezonie. Drugi na mecie Arbolino zniwelował jednak straty do minimum. Liderów tabeli dzieli obecnie dwadzieścia punktów. Dla Dixona to drugie podium w sezonie. Jako piąty linię mety przeciął Vietti, dla którego to wielki sukces po dużych niepowodzeniach. Szósta lokata Lopeza, zważywszy na początek rywalizacji, to natomiast spory niedosyt. Siódme miejsce zajął Salac, natomiast ósme Gonzalez. Dziewiąty Chantra minimalnie wyprzedził dziesiątego Garcię.

Najbliższe dwa weekendy w Niemczech i w Holandii.

Źródło: www.crash.net

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Kamil Skoczylas

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,046 sek