Jazda na rowerze, podobnie jak każda inna aktywność fizyczna, powinna być przede wszystkim bezpieczna. I nie chodzi tutaj wyłącznie o zachowanie odpowiedniej odległości od innych uczestników ruchu czy sprawny technicznie sprzęt. Okazuje się, że bez lampek rowerowych ani rusz. Przygotowaliśmy kompendium wiedzy o oświetleniu do roweru. Poznaj najważniejsze zasady.
Oświetlenie rowerowe – nie wybór, ale obowiązek
Decydując się na przejażdżkę rowerem w jakąkolwiek trasę – krótszą, dłuższą, po mieście, poza obszarem zabudowanym – musimy posiadać mocne lampki rowerowe. To nie jest nasze prawo, lecz obowiązek, uregulowany przepisami prawa. Zgodnie z nimi, a dokładniej z Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury, musimy zamontować oświetlenie rowerowe przednie i tylne, a także kierunkowskazy, jeśli nie mamy możliwości ręcznej sygnalizacji zmiany kierunku.
Precyzując, oświetlenie rowerowe z przodu to minimum jedno światło pozycyjne białe lub żółte selektywne, zaś z tyłu – światło pozycyjne czerwone oraz światło odblaskowe w tym samym kolorze, ale o kształcie innym niż trójkąt.
Za brak oświetlenia rowerowego dostaniemy mandat. Podobnie jak za brak odblasków, hamulca (musi być albo przedni, albo tylny, bądź oba naraz) oraz dzwonka. Regulacje prawne nie obejmują natomiast kasku, jednak warto go mieć ze względu na bezpieczeństwo. Nakładajmy również kamizelkę odblaskową, szczególnie w trakcie jazdy po zmierzchu oraz poza terenem zabudowanym, gdzie wydaje nam się, że jesteśmy widoczni, ale niekoniecznie tak jest w rzeczywistości.
Ponadto pamiętajmy również, że o ile lampek rowerowych przednich niczym nie przysłonimy, o tyle już lampki rowerowe tylne tak, jeśli dołączymy do jednośladu przyczepkę — kluczowe jest zatem, by była ona wyposażona w działające światła.
Czy lampki rowerowe musimy mieć non stop włączone?
Wiele osób zadaje sobie pytanie nie tylko, jakie wybrać oświetlenie do roweru, ale również czy musi być ono zawsze włączone. Otóż nakaz używania lampek rowerowych obejmuje sytuacje, gdy podróżujemy w czasie od zmierzchu do świtu, podczas przejazdu przez tunel, jak również w sytuacji, gdy z uwagi na warunki pogodowe, jak mgła, deszcz czy śnieg, jest pogorszona widoczność.
Natomiast jeśli chodzi o odblaski, to są one obowiązkowe podczas podróżowania poza terenem zabudowanym. Tutaj jest jednak szerokie pole do interpretacji, gdyż elementy odblaskowe mogą znajdować się na wspomnianej już kamizelce lub kurtce czy plecaku.
Przy dobrej pogodzie powinniśmy być widoczni w nocy z odległości około 150 metrów, co jest możliwe tylko dzięki posiadaniu najmocniejszego oświetlenia rowerowego oraz odblasków.
Oświetlenie roweru – LED, na USB czy jeszcze inne?
Na bezpieczeństwie nie warto oszczędzać i rozsądnie wybierajmy produkty, biorąc pod uwagę przede wszystkim ich jakość, a także trwałość oraz wytrzymałość na wilgoć, wahania temperatur i zabrudzenia. Na rynku dostaniemy najróżniejsze oświetlenie do roweru, nie tylko oświetlenie do roweru szosowego, ale dosłownie do każdego innego modelu.
Lampki rowerowe mogą emitować światło stałe, naprzemienne lub migające o różnej mocy. Świetnie sprawdza się także oświetlenie rowerowe LED, którego żywotność jest bardzo długa nawet przy intensywnym użytkowaniu. Ponadto ciekawym rozwiązaniem są – obok klasycznego oświetlenia rowerowego dynamo lub na wymienne baterie – lampki rowerowe USB, których akumulatorek można ładować w każdej chwili.
Bez względu na to, na który rodzaj oświetlenia do roweru się zdecydujemy, najważniejsze jest, by je po prostu używać. Wówczas jesteśmy widoczni nie tylko przez kierowców samochodów czy autobusów, ale również przez innych rowerzystów oraz pieszych.
Źródło: art. sponsorowany